Zamawiasz jabłka, dostajesz iPhone'a. Tesco wie, jak zachęcić klientów do mobilnych zakupów
Wybrane sklepy sieci supermarketów Tesco w Wielkiej Brytanii dają przypadkowym kupującym „niespodzianki” w zastępstwie wybranych towarów. W tym iPhone'y SE.
Kwarantanna obowiązująca na terenie Wielkiej Brytanii utrudnia Brytyjczykom wiele spraw życia codziennego. W tym chodzenie po zakupy. Żeby jakoś temu zaradzić, brytyjska sieć Tesco zachęca do kupowania produktów spożywczych metodą „kliknij i odbierz”.
Działa to bardzo prosto - produkty, które chcemy kupić zaznaczamy sobie na stronie internetowej Tesco, płacimy i dostajemy powiadomienie, gdy nasz koszyk jest gotowy do odbioru z wybranego przez nas sklepu.
Nie wszyscy klienci przekonani są do tej formy, więc sieć Tesco wymyśliło dość niecodzienny sposób na spopularyzowanie zdalnego robienia zakupów.
iPhone zamiast jabłek
We współpracy ze swoją siostrzaną firmą, operatorem Tesco Mobile, brytyjska sieć supermarketów losowo podmienia wybrane produkty spożywcze na… smartfony. Zamawiając na przykład kilogram jabłek, kupujący może znaleźć w swojej torbie z zakupami trochę inne jabłko - mianowicie iPhone'a SE.
Nie jest to jedyny telefon oferowany w ramach niespodzianki. Zamawiając tabletki do prania, szczęśliwcy mogą otrzymać tablet (tablet, tabletki, rozumiecie) Samsung Galaxy Tab 7. Makaron gnocchi podmieniany jest czasem na Nokię 3.4, a batoniki Galaxy Milk Chocolate na Samsungi Galaxy S21 w wersji 5G.
Promocja jest niestety ograniczona. Tesco przygotowało tylko 80 takich prezentów niespodzianek, które rozdawane będą łącznie przez 6 supermarketów do 18 kwietnia. Nie da się więc zamawiać w kółko jabłek, tabletek, batoników i makaronu i liczyć na darmowy telefon. Szkoda.