REKLAMA

Niemal 100-procentowy spadek cen akumulatorów. Trzy dekady gigantycznego postępu

Jest wysoce prawdopodobne, że już za kilka lat ceny samochodów elektrycznych zbliżą się do tych z silnikami spalinowymi. Procesy technologiczne związane z produkcją akumulatorów litowych są nieustannie usprawniane.

98-procentowy spadek cen akumulatorów. Trzy dekady postępu
REKLAMA

The Economist przyjrzał się cenom akumulatorów litowych na przestrzeni ostatnich trzydziestu lat i okazało się, że ich koszt spadł o zawrotne 98 proc. Jak zauważają autorzy publikacji, w ostatniej dekadzie ubiegłego wieku zespół akumulatorów mogący zasilić gospodarstwo domowe przez dobę kosztował około 75 tys. dol. i ważył około 113 kg. Dziś zestaw do takiego samego celu to wydatek 2000 dol. i 40-kilogramowe ogniwo.

REKLAMA

Jak wynika z badania MIT, współczynnik spadku cen towarzyszący każdemu podwojeniu łącznej produkcji akumulatorów litowo-jonowych wzrósł z 20 proc. do 27 proc. przez ostatnie dekady. To oznacza, że za każdym podwojeniem – a to miało miejsce pięciokrotnie w badanym okresie od 2006 r. do 2016 r. – ceny maleją o około 25 proc. Umożliwia to wysoka podaż na ogniwa. Im więcej sprzedanych akumulatorów, tym większe możliwości negocjacji rabatów od powykonawców i niższe relatywne koszty inwestycji. Dodatkowo, według cytowanego badania, 40-procentowy wpływ na obniżanie kosztów są innowacje techniczne.

Na dziś w kontekście akumulatorów litowo-jonowych kilowatogodzina kosztuje 140 dol. Ile brakuje do silnika spalinowego?

REKLAMA

Bez wątpienia jest jeszcze dużo pracy do zrobienia, w tym w kontekście atrakcyjności kosztowej zasilania bateryjnego. Średnia cena 140 dol. za kilowatogodzinę to niesamowity wynik w kontekście historycznym – jednak branża dąży do osiągniecia poziomu 100 dol. za kilowatogodzinę. Gdy producenci przekroczą tę magiczną barierę, ceny samochodów elektrycznych powinny zrównać się z cenami tych wykorzystujących silniki spalinowe.

Na dziś akumulator stanowi około jednej trzeciej ceny typowego samochodu elektrycznego. Presja wywierana na producentów akumulatorów jest wręcz bezprecedensowa. Nie tylko z uwagi na potrzeby ważnych partnerów biznesowych, ale i naszej planety – redukcja emisji gazów cieplarnianych nigdy wcześniej nie była tak palącym problemem.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA