REKLAMA

Bardzo mi tego brakowało. Spacja staje się kursorem w klawiaturze SwiftKey

Jednym z fajniejszych pomysłów Apple’a jest ten związany z wykorzystaniem ekranowej spacji jako przycisku do kontroli kursora. Teraz ów pomysł kopiuje Microsoft w swojej klawiaturze SwiftKey.

18.08.2020 08.37
swiftkey spacja kursor
REKLAMA

SwiftKey to jedna z pierwszych rzeczy, jakie instaluję na nowym tablecie czy telefonie, jeżeli ten nie ma tej klawiatury zainstalowanej. Przejęta przed laty przez Microsoft klawiatura ekranowa zna mnie tak dobrze i mój styl pisania, że uczenie tego nowego programu zupełnie mi się nie uśmiecha. Na dodatek, poza tym nietypowym związkiem, Swiftkey oferuje mnóstwo fajnych funkcji i narzędzi – od bzdur w formie wyszukiwarki GIF-ów aż po świetny mechanizm swipe’owania czy błyskawiczny dostęp do wklejania służbowych dokumentów. A jest tego więcej.

REKLAMA
 class="wp-image-1330264"

SwiftKey ma jednak jedną wadę, z powodu której sprawdzałem i testowałem inne klawiatury w poszukiwaniu czegoś lepszego. Kontrola nad kursorem w zasadzie w tej klawiaturze nie istnieje. Można co prawda włączyć przyciski strzałek, ale te niepotrzebnie zajmują miejsce. Pozostaje w zasadzie tylko ręczne przesuwanie kursora palcem po ekranie, co nie należy do najwygodniejszych.

Rolę kursora przejmuje spacja. Klawiatura SwiftKey czerpie dobre wzorce z klawiatury Apple’a.

Klawiaturę z iOS-a oceniam akurat dość kiepsko. To w mojej ocenie dość prymitywne narzędzie, którego prostotę można tłumaczyć w zasadzie tylko słuszną chęcią zapewnienia jak najbardziej uniwersalnego narzędzia jak najszerszemu gronu użytkowników – by nie rozpraszały ich żadne dodatkowe funkcje, których pewnie nie potrzebują. Jeden z pomysłów Apple’a zasługuje jednak na wyróżnienie.

REKLAMA

To zamiana największego przycisku na klawiaturze na coś w rodzaju gładzika. Po przytrzymaniu palcem wciśniętej spacji możemy tym palcem ruszyć – a w tym samym kierunku zacznie poruszać się kursor. Proste, oczywiste, wygodne i intuicyjne.

Teraz to samo, po wielu latach, trafia do SwiftKey. Na razie do wersji beta tej klawiatury i na razie tylko na Androidzie – ale z pewnością trafi ona również na iOS-a i iPadOS-a i Windowsa. Nie jest tylko jasne kiedy w wersji produkcyjnej, choć znając Microsoft, nie powinniśmy czekać dłużej niż kilka tygodni.

Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj Spider's Web w Google News.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA