Windows 10 może być piękny. Tylko spójrzcie na nowe menu i kafelki
Z okazji sukcesu jakim jest miliardowy aktywny użytkownik Windowsa 10 szef działu opiekującego się tym systemem opublikował na swoim koncie krótkie wideo reklamowe. W tym pokazujące przyszłą wersję systemu.
Wszyscy blogerzy i dziennikarze mające bardzo dobre źródła głęboko wewnątrz Microsoftu zgodnie powtarzają, że jeśli chodzi o systemy operacyjne, to cała uwaga firmy skupiona jest teraz na Windowsie 10X. Windows 10 – jako produkt dojrzały i kompletny – został ponoć odstawiony nieco na boczny tor, choć rzecz jasna jest i będzie serwisowany i rozwijany.
To jednak rodziło uzasadnione obawy, że system nie będzie już ulepszany czy nawet szlifowany. Ostatnie jego aktualizacje zawierały mnóstwo nowości, ale głównie tych związanych z administracją tym systemem w firmach czy wydajną obsługą specjalistycznych aplikacji dla zawodowców. Na szczęście nie zapomniano o reszcie.
Panos Panay, który niedawno objął przewodnictwo nad kliencką warstwą Windowsa, opublikował na swoim koncie wideo celebrujące miliardowego aktywnego użytkownika Windowsa 10. A w nim szybki pokaz zmian, jakich możemy się spodziewać w interfejsie w przewidywalnej przyszłości.
Przyszła aktualizacja zmieni wygląd systemu Windows 10. Liftingu doczekają się Eksplorator plików, Menu Start, aktywne kafelki i menu kontekstowe.
Z opublikowanego przez pana Panaya klipu możemy wyłowić kilka ciekawych elementów.
Po pierwsze i prawdopodobnie najważniejsze: Windows 10 doczeka się uaktualnienia wyglądu Eksploratora plików. Zniknie z niego Wstążka, a całość wyraźnie jest zaprojektowana wedle wytycznych wzornictwa Fluent Design – z nowymi ikonami i rozwijanym z lewego boku menu funkcyjnym.
Wyraźnie zmienia się też wygląd menu kontekstowych dostępnych pod prawoklikiem myszy. Teraz są one wizualnie spójne z nowoczesnymi aplikacjami wykorzystującymi kontrolki Fluent Design.
Zmieni się też wizualnie Menu Start. Kolumna z listą wszystkich aplikacji jest poszerzona. Zrezygnowano też z możliwości nadawania przez aplikacje kolorowego tła kafelkom – mają one teraz jasne bądź ciemne tło, spójne z wybranym motywem w systemie.
Trochę się boję o tego Eksploratora, a tak to pięknie!
To nadal nie są Wielkie i Potrzebne Porządki w Windowsie – wszak zmienia się tylko warstwa wizualna, przenosząc wygląd stareńkich modułów w nowoczesne czasy. Pozbawiony starych rozwiązań Windows 10X i używający ich tylko na żądanie i w izolacji jest zupełnie nowym systemem. Na takie porządki w Windowsie 10 liczyć nie możemy, z uwagi na obiecaną przez Microsoft zgodność wsteczną z aplikacjami.
Tym niemniej są to zmiany wysoce pożądane. W istotny sposób zwiększają czytelność Menu Start, a oprócz tego – tak najzwyczajniej w świecie – cieszą oko. Nie wiem tylko jak z użytecznością tego nowego Eksploratora, ale jeden obrazek niestety nie pozwoli tego ocenić. Jestem jednak dziwnie dobrej myśli.