Algorytm YouTube'a znowu w formie. Skasował walki robotów, bo „przemoc wobec zwierząt”
Tu nie ma litości, to prawdziwa walka. Ostrza piły wirują, gdy przeciwnik zbliża się do niego gotów do podstępnego ataku. Próbuje z flanki, z boku, próbuje go zajść od tyłu. Zwycięzca musi być szybszy, zwinniejszy, bezwzględny. Starli się. Ciało pokonanego uderza o bandę, rozlegają się okrzyki publiczności i bezradny pisk pokonanego, który może tylko kręcić bezradnie kółkami. Nic dziwnego, że YouTube zablokował tak brutalny film – walki robotów to nie przelewki.
REKLAMA