Myślisz, że źle się strzela na telefonie? Mam 2 miliardy argumentów przeciw
2 mld dol. z groszami. Groszami, dodajmy, wielkości milionów. Tyle zarobiło pięć najpopularniejszych mobilnych gier typu Battle Royal w ciągu niecałych dwóch lat. Szaleństwo nowego rodzaju strzelanek połączyło zwaśnione rody użytkowników Androida i iPhone'a.
Z badań przeprowadzonych przez Sensor Tower wynika, że najpopularniejszą na świecie grą mobilną Battle Royal jest Fort Knives Out od NetEase. Spokojnie, nie przecierać oczu ze zdumienia. W tych danych jest jeden dość istotny haczyk, który tłumaczy zaskakujący wynik zestawienia.
Fortnite królem... choć trudno to udowodnić.
Dane, które zostały wykorzystane w zestawieniu pochodzą z App Store'a i Google Play. Jeszcze do niedawna stosowanie metodologii opartej tylko na informacjach z tych źródeł pozwalało bez problemu uchwycić najważniejsze trendy, zdobyć informacje o tym, co ile i jak często i poznać ulubieńców mobilnej publiczności.
Dobre czasy się jednak skończyły. Epic Games postanowił nabruździć bogu ducha winnym analitykom i dystrybuować swoją grę z poziomu własnej strony, omijając sklep Google'a i nakładane przez twórców Androida procenty ze sprzedaży. Tylko zamknięty system iOS-a uniemożliwił firmie zrobienie tego samego na urządzeniach Apple'a. Stawiam dolary przeciw orzechom, że gdyby się dało, Fortnite byłby dystrybuowany tylko z kanałów kontrolowanych przez Epic Games.
Ale nawet biorąc pod uwagę tylko wersję na iOS, Fortnite zarobił dla swoich twórców już 630 mln dol. To daje mu drugie miejsce w zestawieniu, które bierze pod uwagę obie platformy. To nie jest nawet dominacja, to całkowite zdeklasowanie konkurencji. Mimo to Epic ma powody do niepokoju. Na platformy mobilne nie wyszedł bowiem jeszcze nowy ulubieniec graczy, czyli Apex Legends, a biorąc pod uwagę, że na mobile wychodzi ostatnio wszystko, twórcy kolorowej strzelanki powinni się z niepokojem wiercić w łóżkach.
Pięć najbardziej dochodowych gier Battle Royal.
Na pierwszym miejscu zestawienia jest Knives Out od NetEase z zarobionymi ponad 640 mln dol. Na ostatnim miejscu podium znajduje się PubG z 438 mln dol. Czwarte zajmuje Garena Free Fire od NetEase z 250 mln dol., a ostatnie, piąte, Rules of Survival, którego zarobki niemal sięgają kwoty 100 mln dol.
Warto podkreślić, że popularność gatunku wciąż rośnie. W samym tylko pierwszym kwartale 2019 r. te pięć gier zarobiło 476 mln dol., co oznacza wzrost w porównaniu do ostatniego kwartału 2018 r. roku aż o 63 proc.
2 mld dol. to suma, która może zawrócić w głowie, szczególnie jeśli zostanie zebrana w tak krótkim czasie. Rok temu mieliśmy do czynienia z prawdziwym szaleństwem firm, które próbowały podpiąć się pod nowy uwielbiany przez graczy tryb. W wyniku nagłego ataku zaraźliwego battleroyalizmu poległo między innymi zeszłoroczne Call of Duty. Moda na Battle Royal prędzej czy później przeminie, na razie jednak ma się świetnie, co potwierdzają gracze, głosując portfelami.