BitMarket24 kończy działalność. Ucieczka za granicę nie pomogła
Giełda kryptowalut BitMarket24 ogłosiła, że kończy działalność z dniem 19 lutego. To wynik konsekwencji związnych z wpisaniem jej na listę ostrzeżeń KNF. Klienci zostali wezwani do wypłacenia wszystkich środków.

Po decyzji KNF właściciele BitMarket24 (nie mylić z BitMarket) w zasadzie nie mieli innego wyjścia. W drugiej połowie stycznia giełda trafiła na listę ostrzeżeń, a Komisja skierowała do prokuratury okręgowej w Krakowie zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa za „nieuprawnioną działalność w zakresie świadczenia usług płatniczych lub w zakresie wydawania pieniądza elektronicznego”. Czynności takie jak świadczenie usług płatniczych czy wydawanie pieniądza elektronicznego wymagają bowiem zgody KNF. A takowej krakowska giełda rzecz jasna nie miała.
Wnioski prokuratury wydają się jednak nieistotne, bo tuż po wydaniu komunikatu współpracę z BitMarket24 zaczęły zrywać banki obsługujące rachunki firmowe. A bez dostępu do kont giełda nie może prowadzić dalszej działalności. Efektem jest ostatni komunikat:
BitMarket24 rozpoczął swoją działalność w 2014 r. w Krakowie. Gdy w kwietniu 2018 r. na listę ostrzeżeń KNF trafił Bitbay (który dzisiaj operuje z Malty) i Abucoins, przeniósł swoją siedzibę do Londynu. Jak widać, nie uchroniło go to przed konsekwencjami. Giełda umożliwiała obrót najpopularniejszymi kryptowalutami, takimi jak bitcoin, bitcoin gold, bitcoin cash czy litecoin.