Aplikacje z iOS uruchomimy na macOS. Apple jeszcze w tym roku zacznie unifikować oprogramowanie
Tak jak Microsoft i Google przedtem, tak teraz i Apple stawia na unifikację oprogramowania na różne rodzaje urządzeń. Firma wykonała ponoć kolejny ważny krok w kierunku unifikacji oferty App Store i Mac App Store.
Nie sposób nie być pod wrażeniem dynamicznego rozwoju, jaki w ostatnich latach dokonał się w systemie operacyjnym iPada. Z początku dość prosta platforma, która w zasadzie była systemem z iPhone’a rozciągniętym wizualnie na potrzeby większego wyświetlacza, dziś stanowi jeden z najlepiej zaprojektowanych systemów na tablety. Nic więc dziwnego, że Apple szykuje się na kolejny krok w ewolucji.
System macOS od czasów wersji Mojave jest w stanie uruchamiać aplikacje napisane na iOS-a. Nie wszystkie: na razie wybór jest ograniczony wyłącznie do kilku systemowych programów z tego OS. Od początku było jednak wiadomo, że to pierwszy krok do integracji nowoczesnej, mobilnej platformy Apple’a z dojrzałym macOS-em. A dzięki reportażowi Bloomberga wiemy, kiedy nastąpi pełne połączenie.
Deweloperzy będą mogli zacząć pisać uniwersalne aplikacje na systemy Apple'a jeszcze w tym roku.
Zestaw narzędzi (SDK) do tworzenia tego typu aplikacji o tymczasowej nazwie Marzipan ma zostać oddany w ręce programistów już podczas najbliższej konferencji Apple WWDC, która ma się odbyć na początku czerwca. Rzekomo konwersja iPadowych aplikacji do takich, które zadziałają również na komputerach Mac, ma być niemal automatyczna.
Apple nie zamierza jednak od razu łączyć mobilnego App Store’a i desktopowego Mac App Store’a. Nawet te uniwersalne aplikacje będą musiały być osobno przez programistów publikowane w sklepach dla iPada i dla Maka. To jednak rozwiązanie tymczasowe: oba repozytoria mają się połączyć w 2021 r.
A co z aplikacjami dla iPhone’a?
Jeżeli wierzyć dziennikarzom Bloomberga, to dołączenie iPhone’a do tego tak zwanego ekosystemu uniwersalnych aplikacji okazało się trudniejsze, niż pierwotnie zakładano. Problemem ponoć jest metoda, z jaką tworzy się widoki interfejsu projektowane wyłącznie z myślą o telefonie. Najwyraźniej te aplikacje bardzo źle skalują się do desktopowych okien, dlatego też tworzenie takich aplikacji również i dla iPhone’a ma być możliwe dopiero w 2020 r.
To bez wątpienia ogromne ułatwienie dla deweloperów. Nie zawsze jest sens budowania uniwersalnych programów, zwłaszcza tych wyjątkowo złożonych, które i tak by się nie sprawdziły na urządzeniu mobilnym. Platforma uniwersalnych aplikacji ułatwi jednak życie takim twórcom jak Netflix, Spotify czy Facebook, którzy będą mogli szybciej i łatwiej równocześnie wdrażać nowości na wszystkich platformach. Warto też pamiętać, że wiele popularnych aplikacji z iOS-a nie jest dostępnych na macOS – co dzięki temu rozwiązaniu się zmieni.
Podobne podejście do tworzenia aplikacji zaproponował swego czasu Microsoft, jednak z uwagi na rynkową klęskę systemu Windows 10 Mobile i zwykłych tabletów z Windows 10, jego Universal Windows Platform nie osiągnęła zakładanego sukcesu. Większy wydaje się odnosić Google, który jest w trakcie wdrażania obsługi aplikacji z Androida w systemie Chrome OS – mechanizm już działa, choć nadal niektóre popularne mobilne aplikacje źle prezentują się w trybie desktopowym