Już jutro Oppo pokaże smartfon z 10-krotnym zoomem. Jestem sceptyczny
Oppo ma już technologię pozwalającą tworzyć cienkie smartfony z zoomem optycznym. Kolejnym krokiem ma być nowy typ aparatu z dziesięciokrotnym zoomem. Jak to możliwe?
Zoom w smartfonach jest już codziennością, choć nie jest to zoom optyczny. Tryby portretowe zagościły nawet w smartfonach ze średniej półki, ale trzeba pamiętać, że obiektywy współczesnych smartfonów nie mają wiele wspólnego z zoomem.
Standardem są dziś dwa lub trzy obiektywy o różnym kącie widzenia, między którymi można się przełączać. W najlepszym wypadku oprogramowanie pozwala na cyfrowe powiększenie, czyli zoom cyfrowy, dający złudzenie płynnego przechodzenia z jednego obiektywu na drugi.
Ten zabieg zawsze wiąże się w jakimś stopniu z pogorszeniem jakości zdjęć. Rozwiązaniem mógłby być zoom optyczny, ale ta technologia wymaga ruchu soczewek w obiektywie, na co nie ma miejsca w nowoczesnych smartfonach. No chyba, że ma się taki pomysł, jak Oppo.
Oppo mówi o zoomie z krotnością x10, ale czy mówi całą prawdę?
Oppo zapowiada premierę nowego smartfona, która ma się odbyć już jutro. Urządzenie ma być wyposażone w dziesięciokrotny, rzekomo bezstratny zoom, co na rynku mobilnym jest wielką rzadkością. Oppo ma w jakimś stopniu wykorzystać prawdziwy zoom cyfrowy.
Jak to będzie wyglądać w praktyce? Możemy się domyślać, że podobnie jak w prototypowym smartfonie pokazanym na MWC 2017. Urządzenie było wyposażone w niezwykły układ dwóch aparatów. Na zewnątrz wyglądały zupełnie zwyczajnie, ale wewnętrzna budowa kryła pryzmat łamiący tor optyczny o 90 stopni. W efekcie soczewki obiektywu z zoomem miały dużo miejsca na ruch, bo nie były ograniczone grubością smartfona.
Oppo twierdził, że mamy do czynienia z pięciokrotnym zoomem. Nie mówił jednak głośno, że zoom optyczny ma krotność „tylko” x3, a pozostałe przybliżenie było realizowane cyfrowo. Obawiam się, że podobne rozwiązanie trafi do nowego smartfona, a więc dziesięciokrotny zoom będzie w istocie rozwiązaniem hybrydowym.
Jednocześnie technologia ma zapewniać bezstratną jakość obrazu, więc możliwe, że Oppo ma przygotowanego asa w rękawie. Przekonamy się o tym jutro. Na tę chwilę nie wiemy, czy zobaczymy smartfona gotowego do produkcji, czy tylko kolejny prototyp.
Zoom optyczny w smartfonie to nadal egzotyka.
Optyczny zoom nigdy nie mógł zagrzać miejsca w smartfonach. W okolicach 2013 roku widzieliśmy kilka prób zastosowania takiego rozwiązania, a sześć lat temu testował na Spider’s Web Samsunga Galaxy S4 Zoom wyposażonego w duży obiektyw z dziesięciokrotnym zoomem optycznym. Takie pomysły nigdy nie przyjęły się na rynku, choć producenci nieustannie dążą do jak najlepszej jakości zoomu cyfrowego lub hybrydowego.
W ciągu dwóch lat Oppo nie przekuł swojej technologii pięciokrotnego zoomu w sukces. Prototyp nie wszedł w fazę produkcji, a inni producenci nie podchwycili tego pomysłu. Zamiast tego obserwujemy mnożenie liczby aparatów, a tym samym dostępnych kątów widzenia.
Czekam na jutrzejszą premierę Oppo, ale nie nastawiam się na wielki przełom, ani technologię mogącą odmienić rynek. Spodziewam się ciekawostki dla entuzjastów i nic ponad to. Rynek mobilny stał się na tyle dojrzały i stateczny, że nagłe wprowadzenie zupełnie nowej technologii aparatu wydaje się być mało realne, zwłaszcza na szeroką skalę.