REKLAMA

Jak się pracuje w IT na Ukrainie? Sprawdzamy najbardziej odjechane biuro we Lwowie

W końcu niecodziennie przychodzi się do biura, gdzie do sufitu przyczepiona jest krowa, pracownicy każdego dnia mają zapewnione śniadanie i obiad, a co piątek imprezę integracyjną.

ukraińska dolina krzemowa
REKLAMA
REKLAMA

Symphony Solutions to holenderski software house, który od kilku lat rozwija siatkę swoich biur w Europie Środkowo-Wschodniej, otwierając biura w Krakowie, Rzeszowie, Skopje i we Lwowie. To ostatnie odwiedziłem podczas swojej wizyty na Ukrainie. Trafiłem akurat na piątkową imprezę połączoną z koncertem lokalnego zespołu. Pracownicy mogą liczyć na takie atrakcje co tydzień.

 class="wp-image-820580"

Zapewne rzucił się wam w oczy dość nietypowy wygląd biura. Inspirowany jest oczywiście Holandią. Dlatego wśród wielu małych detali znajdziemy rowery (Holendry), młyny czy tulipany.

 class="wp-image-820607"

Parter utrzymany jest w stylu holenderskiej wioski z małymi domkami, robiącymi za sale konferencyjne. Każda z nich ma swój unikalny styl.

 class="wp-image-820610"

Na ścianach znajdziemy obrazy holenderskich mistrzów czy Fajanse z Delft.

 class="wp-image-820622"
 class="wp-image-820619"

W salce inspirowanej dzielnicą czerwonych świateł przeprowadzane są ponoć rozmowy kwalifikacyjne. Dość nietypowy wybór, choć pokazujący, że firma ma do siebie dystans.

Na ścianach można zaś spotkać wlepki z firmową maskotką. Bo wiecie... Holandia, trawka.

 class="wp-image-820628"

Choć siedzenia nie wyglądają szczególnie wygodnie, to możecie mi wierzyć na słowo, że nie odstają od typowych biurowych foteli. Taki oryginalny wystrój daje zaś kreatywności solidnego kopa.

 class="wp-image-820637"

No dobrze, ale co jest wyżej, czyli gdzie tu się właściwie pracuje? (Tak, biało-czarne zwierzę do góry nogami to krowa.)

 class="wp-image-820655"

Open space wygląda już nieco bardziej standardowo. Biurka skupione są w grupki po cztery, dając pracownikom nieco prywatności. Przestrzeń robocza może być jednak problemem, kiedy ustawić obok siebie chcemy dwa monitory.

 class="wp-image-820658"

W przestrzeni otwartej pracują nie tylko szeregowi programiści, ale również ich managerowie, co ułatwia szybki kontakt.

Nieco brakuje ostatniego krzyku mody biurowej, czyli biurek z regulowaną wysokością.

 class="wp-image-820664"

Nie brakuje jednak ciekawych przestrzeni do pracy grupowej.

 class="wp-image-820667"

Z którym sławnym Holendrem kojarzy się wam ta salka? Oczywiście z Vincentem van Goghiem - na ścianie mamy Słoneczniki, a wokół stołu krzesła (także wzorowane na jego obrazie).

 class="wp-image-820676"

Już teraz musicie przyznać, że ukraińska siedziba Symphony Solutions odstaje od typowej korporacyjnej szarości. A najciekawsze jest jeszcze przed nami.

Tak wygląda ich stołówka, gdzie każdego dnia pracownicy mogą liczyć na śniadanie czy obiad, za które nie muszą płacić.

 class="wp-image-820679"

Biznesowa logika podpowiada bowiem, że jeśli podamy pracownikowi posiłek, to zostanie w biurze dłużej i wykona więcej zadań przy projekcie. Nawet wieczorem można się zrelaksować przy jednym z wielu instrumentów w kąciku muzycznym...

 class="wp-image-820682"

... czy przy grze w piłkarzyki. Podoba mi się, że zostały ustawione daleko od biurek, dzięki czemu odgłosy gry nie przeszkadzają w pracy.

 class="wp-image-820697"

Podobnie stół do tenisa stołowego, który każdego dnia jest składany, aby zrobić miejsce na zajęcia jogi.

 class="wp-image-820703"
 class="wp-image-820700"

Biuro ma także wydzielony pokój dla dzieci, dzięki czemu młodzi rodzice mogą przyjść ze swoimi pociechami do pracy.

Raz na tydzień organizowane są również sesje z masażem, który stawia na nogi osoby praktykujące siedzący tryb życia.

 class="wp-image-820706"

I kiedy myślałem, że nie zobaczę już nic więcej, co mnie zaskoczy, przed recepcją spostrzegłem dwie duże maszyny. Pierwsza to oczywiście bankomat. Sam w sobie nie stanowi on oczywiście atrakcji, ale nie spotkałem się jeszcze z jego umieszczeniem z biurze. Z drugiej strony dodaje oczywiście nieco wygody i oszczędza czas spędzany na zdobywaniu papierowych pieniędzy.

 class="wp-image-820712"
REKLAMA

Druga to zaś ozdobny ekran połączony z kartami zbliżeniowymi pracowników. Za każdym razem, gdy wchodzą oni do biura, otrzymują spersonalizowane powitanie od wyświetlanej niby na hologramie osoby.

A to wszystko tuż za nasza wschodnią granicą. Pokazuje to, że Ukraińska Dolina Krzemowa, jak nieco na wyrost nazywany jest Lwów, także umie przyciągnąć specjalistów IT.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA