Najpierw strzał w dziesiątkę, a potem strzał w kolano. JustDrive nie działa
Rzadko zdarza się, by szumnie zapowiadana, a potem coraz szerzej wykorzystywana aplikacja po kilku dniach przestała działać. Jej twórcy nabrali wody w usta i ograniczają się tylko do nieco lakonicznych komentarzy na swoim profilu na Facebooku. Obiecują, że nieprzerwanie pracują dla wszystkich kierowców.
Płacenie za zakupy aplikacją mobilną jest nad Wisłą wyjątkowo popularne. Tylko rok wszak potrzebował polski standard płatności bezgotówkowej BLIK na podwojenie liczby użytkowników. Teraz jest ich prawie 6 mln.
Najpierw strzał w dziesiątkę...
Pomysł, by taką możliwość płacenia wprowadzić na stacjach benzynowych, wydawał się strzałem w dziesiątkę. I to z zamkniętymi oczami.Nawet jeżeli na starcie dotyczyło to jedynie dystrybutorów z logo Orlen lub Bliska.
Twórcy aplikacji (partnerem projektu jest PKN Orlen) dodatkowo skonstruowali dosyć skuteczną wędkę na swoich potencjalnych użytkowników. Korzystając na stacji z aplikacji płacący jednocześnie oszczędzał. Na jednym litrze 5 groszy, chyba, że dzięki udziałowi w programie polecającym rabat urośnie nawet do 50 proc.
Na początku aplikacja dostępna była wyłącznie dla tych prowadzących własną działalność gospodarczą. Odpowiedzialni za JustDrive bijąc mocno się w pierś obiecali, że wraz z rozwojem aplikacji będzie ona dostępna dla wszystkich, bez wyjątku kierowców. Dodatkowym atutem był fakt, że JustDrive mógł być używany na wielu samochodach jednego użytkownika.
No to kto by tego nie chciał? Tak pomyślało sporo. Aplikacja dostępna na starcie na Google Play i w App Store cieszyła się sporym zainteresowaniem. Niestety, raptem kilka dni.
...a potem strzał w kolano.
Problem zaczęły się w pierwszy weekend lutego. Sieć stacji Orlen ma problemy z własnym systemem informatycznym. Nie można było płacić kartami, czy BLIK-iem. Awaria nie oszczędziła również JustDrive. Szkopuł w tym, że po usunięciu usterki wszystko ruszyło jak dawniej. Tylko nie JustDrive.
Twórcy aplikacji wybrali ryzykowną drogę komunikacji ze swoimi klientami. Nie odpowiadali na zapytania dziennikarskie (my też do nich zapukaliśmy), a jedynie ograniczyli się do lakonicznych komunikatów na swoim profilu na Facebooku. Pierwszym sygnałem była sugestia, że kłopoty spowodowane są tak dużą popularnością aplikacji Ale problemy trwają do dziś.
I z dnia następnego:
Niczego więcej nie dowiemy się też od służb prasowych Orlenu. Tajemnica, ot co. Tylko, że jest to tajemnica wyjątkowo szkodliwa. JustDrive nie jest już dostępny ani dla użytkowników Androida ani iOS. Straty wizerunkowe – i dla twórców aplikacji i dla krajowego potentata paliwowego – są ogromne. Mnożone za każdym razem, jak klienci Orlenu chcący skorzystać z JustDrive zostają z niczym.
Jest jeszcze nadzieja?
Nadzieję na powrót JustDrive do żywych daje komunikat ze strony aplikacji:
W świecie dzisiejszej technologii zaufanie stracić jest bardzo łatwo. Ale odzyskać je – to już sztuka, która powiedzie się tylko najlepszym.
Na razie jednak trudno dywagować, czy aplikacją odrodzi się niczym feniks z popiołów. Tak naprawdę dzisiaj nie wiemy, czy ona w ogóle jeszcze będzie funkcjonować. Możemy, dzięki takiej a nie innej strategii komunikacji twórców aplikacji, tylko domniemywać. Co z punktu widzenia marketingowego – też jest fatalne.
Wysłaliśmy do twórców aplikacji zapytanie o jej przyszłość. Czekamy na odpowiedzi.