REKLAMA

Śmiesznie tani powerbank trafia do Biedronki. Czy warto go kupić?

Już w najbliższy czwartek, 31.08.2017, do sklepów Biedronka trafi powerbank Hykker o pojemności 4800 mAh, który kosztuje 29,99 zł. Przez ostatnie kilka tygodni korzystaliśmy z niego i wiemy, czy warto go kupić.

Śmiesznie tani powerbank trafia do Biedronki. Czy warto go kupić?
REKLAMA

Powerbank Hykker 4800 jest odpowiednio wykonany jak na urządzenie z tej półki cenowej. Został zamknięty w wytrzymałej obudowie z jednego kawałka metalu. Jest też poręczny i dosyć lekki, więc będzie można go włożyć do torebki, plecaka lub nawet większej kieszeni.

REKLAMA

Jego wymiary i masa to 90 x 77 x 22 mm oraz 231 g. Powerbank dostępny jest w czterech wersjach kolorystycznych: czerwonej, niebieskiej, złotej i srebrnej. My testowaliśmy ostatni wymieniony wariant, które jest w mojej opinii najbardziej neutralny.

Hykker 4800 ma jedynie dwa porty. Pierwszy z nich to standardowy port USB-A, do którego podłączamy kabel ładujący. Drugi port to gniazdo microUSB, służące do ładowania akumulatora. Obie czynności można wykonywać za pomocą dołączonego do zestawu przewodu, którego długość oraz jakość wykonania są wystarczające i poprawne. Obok portów znajdują się cztery lampki, które sygnalizują poziom naładowania powerbanka.

Jak działa?

Niestety Powerbank Hykker 4800 nie wspiera jakiejkolwiek formy szybkiego ładowania. Dostarcza i przyjmuje wyłącznie standardowy prąd o natężeniu 1 A i napięciu 5 V. Z tego powodu ładowanie telefonu przy użyciu tego akcesorium będzie trwać bardzo długo. Czasochłonne będzie też naładowanie samego akumulatora. Proces ten trwa niemal 6 godzin. Najlepiej więc będzie ładować go nocą.

Powerbank oferuje wprawdzie pojemność 4800 mAh, ale nie naładujemy nim telefonu z akumulatorem o identycznej pojemności. Podczasu przesyłu energii straty wynoszą około 20 proc. Tak jest w tym przypadku, więc powerbank Hykker 4800 wystarczy na naładowanie akumulatora o pojemności mniejszej niż 4000 mAh.

Czy warto kupić Powerbank Hykker 4800?

Hykker 4800 to bardzo podstawowy model akumulatora. Jest wyposażony w wytrzymałą obudowę, cechuje się też odpowiednio dobrą sprawnością. Z drugiej strony ma tylko jeden port USB-A oraz nie obsługuje jakichkolwiek technologii szybkiego ładowania. To jednak zrozumiałe w tej klasie cenowej. Powerbank Hykker 4800 kosztuje bowiem zaledwie 29,99 zł i jak na swoją cenę jest dobrym akumulatorem. Ma jednak pewne wady, z powodu któych warto rozważyć dołożenie 10-20 zł do bardziej pojemnego urządzenia o większej szybkości ładowania.

REKLAMA

Jeżeli jednak nie możecie tego zrobić, śmiało wybierzcie model Hykkera. Większość tanich powerbanków to produkty wątpliwej jakości. W tym przypadku jest inaczej. Producent zarzeka się, że sprzęt ten został zbadany przez TUV między innymi pod kątem wytrzymałości oraz parametrów technicznych. Oznacza to, że w przeciwieństwie do innych tanich akumulatorów, będzie to urządzenie bezpieczne i nie wybuchnie w najmniej oczekiwanym momencie. Chociażby z tego powodu warto polecić to tanie akcesorium.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA