Ledwo Apple zapowiedział menadżer plików na iPada, a Microsoft już chce to wykorzystać
Jedną z najciekawszych nowości w iOS dla iPada jest – do tej pory przecież ponoć zdecydowanie niepotrzebny – menadżer plików. Na szczęście wszystko wskazuje na to, że zostanie zrobiony dobrze i bez narzucania nam iClouda. Pierwszą usługą, która to wykorzysta, będzie OneDrive.
Systemowy menadżer plików na iPada to aplikacja, której brakowało od dawna. A w zasadzie od momentu, w którym odkryliśmy, że na iPadzie da się robić więcej, niż oglądać zdjęcia śmiesznych kotków w Internecie. Da się znacznie więcej. W tym poważnie pracować.
Na szczęście ów menadżer plików nie tylko się pojawi, ale też nie będzie narzucał Jedynej Słusznej Integracji z Jedyną Sensowną Usługą Chmurową. Innymi słowy, Apple nie będzie nas na siłę wpychał w objęcia iClouda. Pod aplikację Pliki będzie można podczepić dowolny e-dysk, pod warunkiem, że ów usługodawca zadba o tę integrację przez swoją aplikację kliencką.
To oznacza, że w Plikach będziemy mogli przeglądać foldery na naszym Dysku Google, Dropboksie, Boksie czy innych. I choć możemy założyć z bardzo dużą dozą prawdopodobieństwa, że ci usługodawcy szybko zadbają o zgrabną integrację, tak „na pewno” wiemy na razie o jednym: o OneDrive.
OneDrive w Files oficjalnie zapowiedziany.
Microsoft, odkąd zrozumiał, że Windows nie tylko nie jest już najważniejszy, ale może nawet być z rynku wygryziony, rozpycha się ze swoimi poniekąd znakomitymi usługami na cudzych platformach. Bardzo się stara – z różnym skutkiem – byśmy to właśnie jego usługi uaktywniali na iOS i innych systemach, a nie te domyślne.
Dlatego też za każdym razem, gdy tylko pojawi się jakieś nowe API w systemie konkurencji, Microsoft od razu stara się je wykorzystać. Jak tylko pojawiło się Share API w iOS, to Microsoft od razu uaktualnił aplikację OneDrive’a o jego obsługę. To samo zrobił, gdy Apple otworzył usługę Messages. A teraz zapowiada integrację z aplikacją Pliki.
A to oznacza, że w systemowym menadżerze plików będziemy mogli przeglądać pliki i foldery umieszczone w chmurach SharePoint i OneDrive w sposób równie wygodny, co treści lokalne i zdalne powiązane z naszym Apple ID. OneDrive nie będzie jedyny. Dropbox i inni z całą pewnością uaktualnią swoje aplikacje, co wpłynie na nasz komfort i wygodę.
Otwieranie systemu na usługi zewnętrzne jest, jak widać, dobrym pomysłem. Zwiększa to atrakcyjność platformy i jej użyteczność. Apple po raz kolejny udowadnia, że coraz lepiej to rozumie.