To może być najważniejsza premiera Volvo ostatnich lat. I już zapowiada się kapitalnie
To może być jeden z najważniejszych modeli Volvo w ostatnim czasie. I to nie tylko sprzedażowo - to też kolejny krok do spełnienia obietnicy, którą Szwedzi złożyli publicznie przed kilkoma laty.
Jakiej obietnicy? Tej, zgodnie z którą od 2020 roku liczba osób, które podczas jazdy nowymi modelami Volvo zginą albo zostaną poważnie poszkodowane zostanie zredukowana... do zera.
Nowe Volvo XC60 świetnie wpisuje się w tę wizję
W ogóle więc nie dziwi fakt, że przy okazji zapowiedzi debiutu nowego, średniego SUV-a tej marki nie wspomniano np. o cenie, silnikach czy tego typu sprawach. Wspominano o funkcjach, które pozwolą realizować ten niesamowicie ambitny plan związany z bezpieczeństwem.
Nowe XC60 będzie wyposażone w trzy nowe, niedostępne wcześniej w ofercie Volvo systemy aktywnego wspomagania bezpieczeństwa kierowcy i pasażerów. Systemy, których naprawdę nie można nazywać niepotrzebnymi gadżetami, i które chyba każdy chętnie zobaczyłby na pokładzie swojego samochodu.
Nie tylko wciśnie hamulce - przejmie też kierownicę
Czasem sam system automatycznego hamowania nie wystarczy, żeby uniknąć kolizji. A skoro zagapiliśmy się już na tyle, że sami nie wcisnęliśmy hamulców, trudno liczyć na to, że błyskawicznie ocenimy sytuację i odpowiednio skręcimy kierownicę, żeby uniknąć przeszkody. Co na to XC60?
Nowe Volvo zrobi to - oczywiście w ostateczności - za nas. W zakresie prędkości od 50 do 100 km/h system City Safety obsługuje bowiem także kierowanie pojazdem. Jeśli więc samochód uzna, że samo hamowanie nie wystarczy, a dookoła jest przestrzeń, w którą można uciec, sam skieruje się właśnie w takie, bezpieczne miejsce. Nie dotyczy to zresztą tylko kolizji z innymi pojazdami - City Safety może zapobiec też zderzeniom z pieszymi i dużymi zwierzętami.
A skąd XC60 będzie wiedzieć, czy ma wystarczająco dużo miejsca na ucieczkę, nie powodując tym samym manewrem awaryjnym dodatkowego zagrożenia? O to nie powinniśmy się martwić - w końcu nie będzie to pierwszy samochód, który ma oczy kamery i radary dookoła głowy karoserii.
Asystent utrzymania pasa ruchu? Tak, ale inaczej.
Dawno już na szczęście minęły czasy (przynajmniej u większości producentów), kiedy asystent utrzymania pasa ruchu był tylko irytującym, niedokładnym brzęczkiem, informującym o tym, że jednym kołem musnęliśmy linię.
Nowe XC60 oczywiście też poinformuje nas o zjechaniu z dotychczasowego pasa, ale potrafi też coś jeszcze. System Oncoming Lane Mitigation, działający przy prędkościach od 60 do 140 km/h, przy zjechaniu z pasa samodzielnie przywróci nasz samochód na ten właściwy, jeśli z naprzeciwka nadjeżdża inny pojazd i utrzymanie wcześniejszego toru jazdy groziłoby kolizją.
Koniec z "martwym polem"
Trzecią nowością w XC60 jest usprawniony system monitorowania o pojeździe znajdującym się w tzw. martwym polu. Nie tylko zostaniemy o tym poinformowani - tak jak było to realizowane dotychczas - ale też samochód sam wróci na właściwy pas, jeśli stwierdzi, że planowany przez nas manewr (lub niekontrolowany zjazd) w kierunku pasa sąsiedniego może się zakończyć kolizją.
I kto by pomyślał, że bezpieczeństwo może być naprawdę fascynujące? Zresztą to tylko kolejny dowód na to, że Volvo doszlusowało już - przynajmniej technologicznie - do ścisłej czołówki rynku. Do tej pory niewielu producentów mogło się pochwalić takimi rozwiązaniami.
Samochód-klucz
Nie tylko jednak z powodu bezpieczeństwa XC60 będzie niesamowicie ważne. Wystarczy spojrzeć na to, jak świetnie sprzedaje się wciąż jego leciwy już (premiera w 2008 roku) poprzednik. Przy panującej obecnie modzie na SUV-y samo S90, V90 czy piękne V90 Cross Country nie wystarczą, a XC90 jest - i nie będzie to raczej zaskoczenie - zbyt drogie, żeby sprzedawać się w wystarczająco hurtowych ilościach.
XC60 - będące pierwszym z przedstawicieli nowej, mniejszej serii 60 - o ile zostanie odpowiednio wycenione, może natomiast stać się hitem na naprawdę wielką skalę. Szwedzi 90-tkami udowodnili już, że potrafią tworzyć piękne, dopracowane, a do tego inne samochody.
Teraz czas udowodnić, że potrafią zrobić dokładnie to samo z... odrobinę tańszym samochodem.
Czy tak będzie? O tym przekonamy się już 7 marca tego roku. Premierę XC60, jak przystało w obecnych czasach, można będzie oglądać online.
[volvov90cc]