REKLAMA

To naprawdę "premium dla każdego". Moto G5 i G5 Plus - pierwsze wrażenia

"Premium dla każdego" - tak Lenovo zachwala swoje najnowsze smartfony, Moto G5 i Moto G5 Plus. Spędziłem już z nimi dłuższą chwilę i... chyba muszę się zgodzić.

Moto G5 Plus czyli premium dla każdego.
REKLAMA
REKLAMA

Na premierze cały czas miałem w pamięci ubiegłoroczne Moto G4. To były dobre smartfony, ale ich jakość wykonania nie powalała. Tymczasem biorąc do ręki Moto G5 i G5 Plus miałem wrażenie, jakbym chwytał smartfon kosztujący co najmniej dwa razy tyle, co katalogowe ceny nowych urządzeń. Serio, jest tak dobrze.

Lenovo-Moto-G5-Plus-MWC-9 class="wp-image-547639"

Nowe Moto G5 również wyglądem nie zawodzą. Na żywo prezentują się naprawdę ślicznie i jedyne, o co się martwię w dłuższej perspektywie, to logo z literką "M" na pleckach smartfonów, które może się z czasem ukruszyć.

Czytnik linii papilarnych dla wszystkich.

Z tego co widziałem na demonstracji produktu, czytniki linii papilarnych w nowych Moto G5 Plus i Moto G5 nie są jakimiś powolnymi, tanimi sensorami. Smartfony odblokowują się natychmiastowo po przyłożeniu palca, jak w znacznie droższych urządzeniach.

Lenovo-Moto-G5-Plus-MWC-6 class="wp-image-547636"

Co więcej, czytnik linii papilarnych może też służyć do wykonywania rozmaitych gestów. Nie wiemy jeszcze, czy będzie można je programować i przypisywać do różnych akcji, ale takie działania jak zsunięcie paska powiadomień czy wstecz/do przodu w przeglądarce internetowej uzyskiwane przeciągnięciem palca robią wrażenie.

Niestety nie mogę zbyt wiele powiedzieć o aparatach obydwu smartfonów, ale z tego, co widziałem, jest dobrze.

Moto G5 może nie wyróżnia się przesadnie, ale oferuje identyczną jakość, jak ubiegłoroczna Moto G4 Plus. Czyli wystarczającą dla większości.

Lenovo-Moto-G5-Plus-MWC-12 class="wp-image-547642"

Moto G5 Plus zaś to już półka wyżej. Mamy tam jaśniejszą optykę i - co najważniejsze - Dual Pixel AF, dzięki któremu ostrość ustawia się naprawdę natychmiastowo, nawet w przeciętnych warunkach oświetleniowych.

Lenovo-Moto-G5-Plus-MWC-13 class="wp-image-547643"

Oczywiście w Moto G5 i G5 Plus znajdziemy obsługę gestów znaną z innych smartfonów firmy, więc aparat uruchomimy podwójnym przekręceniem nadgarstka; powtórzenie tego gestu zmienia aparat na przedni.

Lenovo-Moto-G5-Plus-MWC-8 class="wp-image-547638"

Mam też złe wieści - Moto G5 Plus i G5 nie trafią do operatorów.

Przynajmniej na razie Lenovo nie planuje sprzedaży nowych Moto G5 Plus i G5 w polskich salonach operatorskich, gdyż równolegle rezydują tam smartfony Lenovo (seria K i P).

Lenovo-Moto-G5-Plus-MWC-7 class="wp-image-547637"

To bardzo zła wiadomość dla tych, którzy chcieliby kupić nowe Moto w naprawdę okazyjnej cenie przedłużając umowę u dostawcy usług.

Lenovo-Moto-G5-Plus-MWC-10 class="wp-image-547640"

Na szczęście ceny nowych Moto są więcej, niż rozsądne.

1099 zł za 5-calową, słabszą Moto G5 może nie imponuje, ale 1299 zł za Moto G5 Plus? To rewelacyjna cena. Przy takiej specyfikacji (Snapdragon 625, 3 GB RAM, 32 GB pamięci flash), jakości wykonania i możliwościach aparatu naprawdę nie ma żadnego elementu, do którego mógłbym się na pierwszy rzut oka przyczepić.

Lenovo-Moto-G5-Plus-MWC-3 class="wp-image-547633"

Dodajmy jeszcze do tego czystą wersję Androida z dodatkami Moto i... naprawdę, w tej cenie trudno o lepszy smartfon.

REKLAMA

Czy to pozytywne wrażenie się utrzyma? O tym przekonam się, gdy nowa Moto G5 Plus trafi do mnie na testy. Jestem jednak dobrej myśli.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA