Jesteś pewny, że żyjesz? Facebook uśmiercił wczoraj wielu użytkowników
Jesteś pewny, że żyjesz? Wielu użytkowników Facebooka nie mogło mieć wczoraj takiej pewności po tym, jak na wielu kontach pojawiła się informacja, że ich profile otrzymały status In memoriam.
Życie i śmierć to bardzo poważne sprawy. Można powiedzieć, że śmiertelnie poważne, gdy część naszej egzystencji toczy się nie tylko w realnym, ale też w wirtualnym świecie i właśnie dowiedzieliśmy się, że z punktu widzenia największego serwisu społecznościowego świata nie żyjemy. Facebook zaliczył 11 listopada bardzo interesująca wpadkę. Użytkownicy dowiedzieli się, że ich konta mają charakter “ku pamięci”.
Facebook uśmiercił wirtualnie wielu użytkowników. Dotyczyło to także Marka Zuckerberga. Nad zdjęciem w tle wyświetlana była informacja, że konto ma status “In memoriam”.
Status In memoriam otrzymują profile osób zmarłych.
Facebook opisuje procedurę na swojej stronie pomocy. Już za życia możemy zdecydować, co stanie się z naszym kontem po śmierci. Sprawę ułatwi wyznaczenie opiekuna konta. W tym celu wchodzimy w ustawienia, a następnie zakładkę Bezpieczeństwo i wyznaczamy osobę, która zaopiekuje się naszym profilem. Bliscy będą mogli po naszym zgonie skorzystać ze specjalnego formularza. Istnieje też opcja zastrzeżenia, że konto ma zostać po śmierci usunięte zamiast wyznaczania opiekuna.
Czym różni się tego typu konto od zwykłego? Obok imienia i nazwiska pojawiają się słowa In memoriam. Opiekun może zmienić zdjęcie profilowe, przypiąć okolicznościowy post na osi czasu i odpowiadać na zaproszenia do grona znajomych.
Facebook naprawił błąd. Wszyscy zmartwychwstali.
Facebook po swojej wpadce wydał oświadczenie:
Wszyscy umrzemy. To jasne.
Dlatego wpadka Facebooka może wydać się nawet zabawna. Z drugiej strony łatwo wyobrazić sobie przerażenie i smutek wielu osób, które zobaczyły wczoraj na kontach znajomych czy przyjaciół powyższą informację. Nie mamy informacji, by sytuacja dotyczyła użytkowników z Polski.