Twórcy Call of Duty nie zawiedli. Takie rzeczy aż chce się oglądać
Wiecie, co jest lepsze od corocznie wydawanego Call of Duty? Coroczna reklama Call of Duty, z udziałem gwiazd, prawdziwych aktorów oraz statystów. Uwielbiam te ich spoty!

W tym roku Activision zaprosiło do współpracy pływaka olimpijskiej klasy Michaela Phelpsa oraz aktora komediowego Danny’ego McBride’a. Wydawca posłał rozpoznawalne twarze w kosmos, aby wzięły udział w wieloosobowych zmaganiach Call of Duty: Infinite Warfare:
Rok 2016 nie należy do udanych. Odeszło wielu wspaniałych artystów, ISIS przeprowadziło serię ataków, a o władzę nad światowym supermocarstwem walczy skorumpowana kobieta i szowinistyczny miliarder. Z tego powodu Activision wychodzi z prostym hasłem - "chrzanić to, lecimy w kosmos".
Podoba mi się, jak Activision żartuje z aktualnych wydarzeń na świecie. „Kanada buduje mur” czy „Europa wychodzi z Unii Europejskiej” odnosi się do prawdziwych sytuacji, takich jak wyjście Wielkiej Brytanii z Unii czy Trump obiecujący mur na granicy z Meksykiem.
Lekiem na całe zło 2016 roku ma być ucieczka w kosmos. Oderwanie się od medialnego szumu i zatopienie się w intensywnej, efektownej akcji z daleka od naszej planety. W tym celu po bohaterów reklamy przylatują kosmiczne statki.
Póżniej widzimy to, co ma wyróżniać Call of Duty: Infinite Warfare od pozostałych gier z tej serii - mocno futurystyczne bitwy myśliwców, rozgrywane wysoko nad planetą Ziemia, wokół wielkich, dryfujących krążowników.
Wewnątrz jednego z takich krążowników znajduje się pływak olimpijskiej klasy - Michael Phelps. Dwudziestosześciokrotny mistrz świata w pływaniu rozpoczyna walkę na futurystyczne bronie od… porządnej rozgrzewki i rozciągania.
Kiedy Phelps jest w końcu gotowy na oddanie strzału w kierunku wroga, jego fraga zgarnia aktor Danny McBride. Możecie go kojarzyć z takich komedii jak "Jaja w tropikach", "Zanim odejdą wody" czy "Wasza wysokość".
Podczas reklamy widać również serię zagrań charakterystycznych dla Call of Duty: Infinite Warfare. Takich jak na przykład wyrywanie maski tlenowej przeciwnikowi. Taka śmierć musi być przerażająca i męcząca. Zawsze bałem się utonięcia. To jest jeszcze gorsze.
Reklama Call of Duty: Infinite Warfare przypomina, że premiera gry odbędzie się już 4 listopada 2016 roku. Futurystyczna odsłona to pierwsza część serii, która doczeka się pełnej polskiej wersji językowej z prawdziwego zdarzenia.
Na liście płac pojawia się między innymi Marcin Dorociński, Olga Bołądź, Jarosław Boberek czy nawet polski kosmonauta Mirosław Hermaszewski! Chociażby z jego powodu zagram w kampanię dla jednego gracza. Z chęcią usłyszę Hermaszewskiego, który dokonał 126 okrążeń Ziemi. Nie w grze, ale w "realu".
Jeżeli zaś chodzi o tryby wieloosobowe - cóż, nie będę ukrywał. Tutaj w moim sercu jest i raczej będzie tylko Battlefield 1.