REKLAMA

Genialna sztuczka piratów na YouTubie. Nielegalny film zaszyty w nagraniu 360 stopni

Piraci pięknie ukazali bezwładność Google’a i YouTube’a. Postanowili wmontować film pełnometrażowy w nagranie 360 st., a YouTube... nawet się nie zorientował.

Genialna sztuczka piratów. Nielegalny film zaszyty w nagraniu 360 stopni
REKLAMA
REKLAMA

Jeśli chodzi o wyłapywanie nielegalnych treści, YouTube radzi sobie niemal perfekcyjnie. Rozwijany od lat system Content ID jest dzisiaj bezwzględny i działa ze zdumiewającą precyzją. Wystarczy wrzucić na YouTube film z podkładem muzycznym, do którego nie ma się praw, a już w chwili publikacji YouTube informuje o konflikcie. Najczęściej kończy się na wyciszeniu ścieżki audio, choć niekiedy właściciel praw decyduje się na umieszczenie w filmie swoich reklam albo na regionalną blokadę filmu.

Podobnie jest w przypadkach, kiedy w filmie umieszczamy materiały wideo, do których nie mamy praw. Filmy, czy nawet nagrania programów telewizyjnych, są od razu zdejmowane z YouTube’a.

System działa błyskawicznie i bezwzględnie. Często jest to problematyczne, bo zdarza się, że Content ID blokuje treści, do których twórcy mają prawa, np. w formie wykupionej licencji. W takim wypadku trzeba udowodnić, że nie jest się piaratem.

YouTube pokonany własną bronią

Okazuje się, że piraci znaleźli sposób na algorytmy YouTube’a. Sztuczka jest banalnie prosta i wykorzystuje jedną z najnowszych technologii dostępnych na YouTube, czyli filmy w 360 stopniach.

Źródło: http://venturebeat.com/2016/06/30/pirates-using-youtubes-360-videos-to-hide-movies-from-copyright-detection/ class="wp-image-504657"
Źródło: venturebeat.com

Ciekawscy użytkownicy YouTube’a zaczęli wrzucać do serwisu pełnometrażowe filmy, które są wkomponowane w nagranie sferyczne. „Przód” takiego nagrania pokazuje losową scenę nagraną kamerą 360 stopni. Kiedy obrócimy się w nagraniu do tyłu, widzimy wmontowany, kinowy film!

Wideo tego typu jako pierwszy wrzucił Thuy Pham. Ukrył on w nagraniu film „Słodkie zmartwienia” z 1995 roku. Nagranie, ku uciesze wielu internetowych trolli, można było oglądać przez kilka dni. Obecnie YouTube zablokował materiał.

Ta wpadka YouTube’a wcale mnie nie dziwi

Nie zliczę ile razy Google zaliczył wpadkę, w której jego własne usługi nie były ze sobą kompatybilne. Ta korporacja jest obecnie tak rozległa, że nie jest w stanie kontrolować i uaktualniać wszystkich swoich odnóg jednocześnie.

gmail class="wp-image-504656"

Ostatnio mocno się zdziwiłem, kiedy na nowym komputerze logowałem się na konto Gmail. Na stronie głównej tej usługi widzimy zdjęcie z głębokich archiwów Google’a. To prawdziwa perełka, bowiem mamy tu Androida w wersji 4.4 z archaiczną wersją aplikacji Gmail z wyglądem stosowanym przed wprowadzeniem Material Design. Rok 2013 pełną gębą!

Podobna sytuacja występuje w wielu innych usługach Google. Pal licho zdjęcia, ale zdarzają się sytuacje, gdzie na firmowych blogach lub w tematach pomocy widać jeszcze stare logo Google’a!

W tej sytuacji wcale mnie nie dziwi, że moloch, jakim jest Google, z jednej strony wdraża nowoczesne nagrania w 360 stopniach, a z drugiej strony nie nadąża z uaktualnieniem własnych algorytmów Content ID.

REKLAMA

Ot, cały Google.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA