REKLAMA

15 lat temu miałeś okazję, żeby zostać bogiem - rocznica premiery przełomowej gry Black & White

W przeddzień Zmartwychwstania Pańskiego niespecjalnie wypada pisać o tytule, w którym każdy może wcielić się w boga. Nie mam jednak wpływu na to, że to dziś mija 15 lat od premiery Black & White, jednej z najbardziej przełomowych i najciekawszych produkcji w historii gier.

15 urodziny Black & White. To była przełomowa gra
REKLAMA
REKLAMA

Na pierwszy rzut oka Black & White przypomina zwykłą strategię czasu rzeczywistego. Jednak mimo że trzeba w niej zwracać uwagę na zdobywanie surowców i rozbudowę osad, o wiele istotniejsze jest budowanie swojej boskiej pozycji. Moc boga zależy od liczby wyznawców. Gdy ludzie zaczynają w niego wierzyć, ten się rodzi. Umiera z kolei, gdy wszyscy o nim zapominają. Bóg może budować swoje wpływy na różne sposoby. Najmniej efektywna droga zdobywania nowych terenów i znajdujących się na nich wyznawców to rozbudowa infrastruktury.

O wiele częściej opłaca się czynić magiczne cuda lub użyć swojego chowańca.

Jest to ogromnych rozmiarów zwierzę będące manifestacją boga w świecie gry. Chowaniec wzoruje się na uczynkach gracza. Cechuje się wyjątkowo zaawansowanym modułem sztucznej inteligencji, dzięki czemu może się uczyć różnych zachowań nie tylko od gracza, ale też jego konkurentów. Jego doświadczenia wspomagane odpowiednią tresurą decydują o tym, czy stanie się nadzorcą wiosek, monstrum siejącym terror, wojownikiem walczącym z innymi chowańcami, czy też misjonarzem pokojowo przejmującym zabudowania należące do innych bóstw.

Black & White Creatures class="wp-image-487583"

Z czasem chowaniec rośnie i zmienia swój wygląd. Jeśli będziemy spełniać potrzeby wyznawców i poprawiać ich warunki bytowe, chowaniec będzie się stawał bajeczną istotą o tęczowej aurze. Dla porównania, podopieczny boga siejącego terror zacznie przypominać potwora z piekielnej czeluści. Bóg ma wiele możliwości utrzymywania swoich wyznawców w ciągłym strachu. Może niszczyć ich wioski, nie pomagać im, a jakikolwiek sprzeciw karać mordami poprzez poświęcenie ich na ołtarzu świątyni lub… zjedzenie przez chowańca. Na świat gry wpływ ma nasze zachowanie w każdym momencie gry. Zarówno podczas codziennych czynności, jak też podczas wykonywania zadań pobocznych.

Black&White2 class="wp-image-487585"

A tych ostatnich jest całkiem sporo. Każde z nich można przejść na dwa sposoby. W rozwiązywaniu zadań pomaga nam nasze sumienie w postaci aniołka i diabełka. Każda z tych postaci sugeruje inne rozwiązanie problemu. Przykładowo, grupie cyrkowców można dać potrzebne im zwierzęta lub… po prostu ich zabić. To daje też pogląd na to, która ścieżka rozwoju jest łatwiejsza. Warto dodać, że za niektóre zadania poboczne otrzymuje się ciekawe nagrody, w tym możliwość zmiany chowańca na innego, różniącego się nie tylko wyglądem, ale też statystykami. W ten sam sposób można pozyskiwać nowe cudowne umiejętności.

Black&White4 class="wp-image-487587"

Największy wpływ na fabułę gry mają konfrontacje z innymi bogami, których spotykamy w trakcie rozgrywki. Jeden z nich (Khazar) jest nam przyjazny i uczy nas nowych sztuczek oraz mechaniki gry, zaś dwóch pozostałych (Lethys i Nemezis) rzuca nam kłody pod nogi. Nie tylko starają się przejmować wyznawców, ale też decydują się na uwięzienie naszego chowańca, bez którego zdobywanie kolejnych wiosek okazuje się o wiele trudniejsze. Jest to sztuczne przedłużenie czasu potrzebnego do przejścia gry, który wynosi kilkanaście godzin. Z drugiej strony, bez tych zabiegów główna kampania składająca się z zaledwie pięciu map trwałaby mniej niż 10 godzin.

Black&White1 class="wp-image-487584"

Pisząc o Black and White warto wspomnieć też o rzeczach, których… nie ma. Należy do nich interfejs gry. Peter Molyneux twierdził, że w większości tytułów ten zajmuje za dużą część ekranu i jest zbędny. Dlatego zastąpił go intuicyjnymi gestami. Używając ich robimy absolutnie wszystko: zajmujemy się chowańcem, pomagamy swoim poddanym i czynimy cuda. Interfejs ten jest na tyle wygodny w obsłudze, że wyobrażam sobie zagranie w Black and White w goglach wirtualnej rzeczywistości.

Jednak wystarczyłoby mi odświeżone wydanie tego rewolucyjnego tytułu.

Choć jego mechanika tylko delikatnie się zestarzała, to strona graficzna po 15 latach od premiery tytułu zwyczajnie odrzuca. Wiele bym dał, by ktoś zdecydował się na stworzenie odświeżonej odsłony tej produkcji z całkowicie nową grafiką. Zdecydowanie wolałbym zagrać w odświeżone Black & White niż w drugą część tej gry, która bardziej niż symulator boga przypomina zwykły RTS. Wątpię jednak, że remake tej gry kiedykolwiek ujrzy światło dzienne, ponieważ studio Lionhead zostało kilka tygodni temu zamknięte przez Microsoft. Z tego samego powodu nie powinniśmy spodziewać się premiery trzeciej części tej rewolucyjnej serii, która początkowo miała składać się z aż pięciu pełnoprawnych odsłon.

REKLAMA
Black&White3 class="wp-image-487586"

Jeśli chcecie zagrać w Black & White, musicie znaleźć stare płyty z grą. Tytuł ten nie jest bowiem nigdzie dostępny i praktycznie nie da się go kupić. Zresztą nawet jeśli go w jakiś sposób zdobędziecie, zapewne nie będziecie mogli go uruchomić. Black & White bezproblemowo działa tylko na systemie Windows XP i starszych, a uruchomienie go na komputerze działającym pod kontrolą nowszego oprogramowania często okazuje się niemożliwe.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA