REKLAMA

Nie ma co płakać po Motoroli. Ten smartfon Lenovo u niejednego spowoduje opad szczęki

Pierwszy smartfon z Project Tango niebawem trafi na rynek
REKLAMA

Pamiętacie jeszcze Project Tango? O niezwykłym projekcie rozszerzonej rzeczywistości od Google’a na moment zrobiło się cicho, jednak była to cisza przed burzą. Już niedługo bowiem Project Tango trafi pod strzechy. Za sprawą… Lenovo.

REKLAMA

Gwoli przypomnienia: Project Tango to robocza nazwa dla sprzętów, które wyposażone będą w zaawansowaną technologię mapowania 3D, korzystającą z kamer Intel Real Sense i sensorów umieszczonych w urządzeniu. Otwiera to ogromne możliwości przed różnymi branżami, począwszy od architektonicznej, aż po branżę rozrywkową.

Wygląda na to, że pierwszy, powszechnie dostępny smartfon z Project Tango na pokładzie pokaże Lenovo.

Jak obydwie firmy ogłosiły w czasie targów CES 2016 w Las Vegas, już tego lata na rynku pojawi się smartfon, którego cena ma nie przekroczyć 500 dol., a przekątna ekranu być mniejsza niż 6,5”. W czasie konferencji zaprezentowano potencjalne możliwości takiego urządzenia, na przykład - w jednej chwili zeskanowało ono całą scenę, która została przeniesiona do urządzenia, gdzie można było dowolnie przemieszczać znajdujące się na niej meble. Co tu dużo mówić - wow!

lenovo-project-tango

Równolegle do zapowiedzi pierwszego sprzętu dla konsumentów, Google zaprasza do współpracy programistów.

Ekosystem aplikacji na Project Tango jest w tej chwili dość ubogi, choć kilka aplikacji już teraz powoduje “opad szczęki”. Google idzie jednak o krok dalej, ogłaszając konkurs dla programistów.

Do 15 lutego można zgłaszać swoje pomysły na aplikacje i gry wykorzystujące Project Tango. Wystarczy przesłać swoją koncepcję aplikacji, wizualizacje potencjalnego programu, dotychczasowe portfolio stworzonych aplikacji oraz coś na kształt listu motywacyjnego, w którym należy opisać swoją wizję wykorzystania projektu rozszerzonej rzeczywistości Google’a.

Programiści, którzy przedstawią najciekawsze pomysły, otrzymają pełne wsparcie, także techniczne i finansowanie od giganta, a gotowa aplikacja nie tylko dołączy do portfolio programów w Sklepie Play, ale też znajdzie się na zapowiedzianym smartfonie Lenovo.

Muszę powiedzieć, że czekam z niecierpliwością na pierwsze, konsumenckie urządzenie z Project Tango na pokładzie. Rzeczywistość rozszerzona pociąga mnie znacznie bardziej, niż rzeczywistość wirtualna, a możliwości swojego AR, które dotychczas pokazał Google, są więcej niż imponujące.

Czytaj również:

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA