REKLAMA

Te gogle do SteamVR rozwiązują jedną z większych bolączek wirtualnej rzeczywistości

Gogle wirtualnej rzeczywistości HTC Vive przygotowane we współpracy z Valve miały trafić na rynek jeszcze w zeszłym roku, ale zadebiutują dopiero za kilka miesięcy. Widząc dodatek wprowadzony w zaprezentowanej na targach CES 2016 wersji gogli współpracujących z platformą Steam, uznaję to za bardzo dobrą decyzję.

HTC Vive Pre, czyli wirtualna rzeczywistość łączy się z realną
REKLAMA
REKLAMA

Nastał wreszcie rok, kiedy wirtualna rzeczywistość naprawdę zawita pod strzechy. W przeciągu kilku miesięcy co zamożniejsi gracze będą mogli założyć na głowy Oculus Rifta, PlayStation VR i gogle HTC Vive, przygotowane we współpracy z twórcami usługi Steam.

htc-vive-pre-vr-steam-3

Trzy wymiary wirtualnej rzeczywistości.

Testowałem już deweloperskie wersje wszystkich trzech zestawów. Wszystkie robią oszałamiające wrażenie i nadal nie zdecydowałem, które zawitają w moim domu. PlayStation VR jak na razie wygrywa tym, że nie będzie wymagało zakupu nowego komputera.

Do premiery gogli Sony pozostało jeszcze trochę czasu. Facebook z kolei ogłosił ogłosił, że już jutro rozpocznie się przedsprzedaż gogli Oculus Rift i otrzymają po jednym zestawie wszystkie osoby, które wsparły kampanię na Kickstarterze.

HTC Vive też zbliża się do końcowej fazy projektowania.

Tajwańska firma w świecie smartfonów dogorywa, ale rozpycha się łokciami w wirtualnej rzeczywistości. HTC Vive ma duże szanse na nawiązanie równej walki z Sony i Oculusem. Duża w tym zasługa partnera - Valve jest w końcu potentatem na rynku pecetowych gier wideo.

htc-vive-pre-vr-steam-2

Podczas CES 2016 pokazana została nowa wersja gogli HTC. Niezmiernie mnie cieszy, że HTC wprowadziło do projektu element, o którego braku wspominałem jeszcze w zeszłym roku po testach gogli PlayStation VR, znanych wtedy jako Projekt Morfeusz.

Nowe gogle są lżejsze, mniejsze, mają lepszy system mocowania i poprawiono w nich wyświetlacze.

Zaprojektowano nowe kontrolery, które mają teraz dwustopniowy przycisk główny, nazywany spustem i akumulatory pozwalające na cztery godziny zabawy. Mnie jednak ucieszył inny element, który pojawił się w najnowszej wersji Vive.

W przypadku wszystkich testowanych przeze mnie gogli VR moim głównym zarzutem było to, że odcinają nas całkowicie od świata zewnętrznego. W HTC Vive Pre zamontowano zaś kamerę, która pozwala podejrzeć to, co dzieje się w prawdziwym świecie.

htc-vive-pre-vr-steam-4

HTC Vive Pre łączy VR i AR.

Wirtualna rzeczywistość połączy się teraz z rzeczywistością rozszerzoną. Już teraz użytkownika w goglach cały czas rejestrują dwie kamery w rogach pomieszczenia, które limitują obszar, w jakim można się poruszać i w jakim rysują się w wirtualnym świecie ściany. HTC Vive Pre, bo tak nazywa się nowa wersja gogli, dzięki kamerze na froncie pozwoli przenieść do świata gry również fizyczne obiekty.

Wyświetlanie wyłącznie obrazu generowanego komputerowo ma oczywiście wiele plusów i pomaga w immersji w cyfrowy świat. Z praktycznego punktu widzenia możliwość podglądu tego, co dzieje się dookoła, byłaby bardzo wskazana. Liczę na to, że gogle pozwolą też wyświetlić pełen obraz z kamery na życzenie użytkownika i np. znaleźć dzwoniący na biurku telefon komórkowy.

REKLAMA

Producent chwali się, że wśród partnerów znalazły się firmy takie jak Audi i Dassault Systèmes. Oprócz gier zgodnych ze SteamVR pojawią się aplikacje - pozwolą np. obejrzeć wybrane auto przed zakupem i projektować w trójwymiarze. Nie mogę doczekać się też... salonów gier 2.0, w których można by - hipotetycznie - wynająć kilka stanowisk z goglami i bawić się w wirtualnej rzeczywistości w grupie znajomych.

Ciekaw jestem, jakie jeszcze VR znajdzie zastosowanie w praktyce. Premiera sprzętu przygotowanego we współpracy z Valve zapowiadana jest na kwiecień, a jeszcze przed debiutem urządzenia na sklepowych półkach dodatkowe 7 tys. zestawów HTC Vive Pre trafiło w ręce deweloperów.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA