Nowy sklep Apple'a sprawia, że będziesz chciał kupić Maka bardziej, niż kiedykolwiek
Sklep Apple do tej pory cierpiał na swoiste rozdwojenie jaźni. Przeglądanie produktów odbywało się w jednej części, kupowanie w drugiej i choć mi osobiście bardzo się podobało takie rozgraniczenie, to większość musiała być przeciwna, gdyż Apple właśnie zmienił swoją stronę, ułatwiając klientom zakupy.
Dotychczas żeby skonfigurować i zakupić produkt na stronie apple.com, musieliśmy udać się do zakładki ze sklepem, gdzie wybieraliśmy produkt, uzyskując jakieś szczątkowe informacje na jego temat przy okazji. Większej liczby szczegółów trzeba było szukać na głównej stronie, skąd jednak nie mogliśmy od razu dokonać zakupu.
Teraz apple.com rezygnuje z zakładki sklepowej, przekształcając swoją witrynę w taki sposób, aby przeglądając produkty od razu móc je zakupić, z pomocą prostego przycisku. Przy każdym przeglądanym sprzęcie pojawi się przycisk „Kup”, podobnie jak na stronie głównej danej kategorii - przeglądając Maki przy każdym z nich oprócz opcji dowiedzenia się więcej, pojawił się przycisk zakupu.
Zmian doczekała się także strona z akcesoriami, która w mojej opinii była do tej pory najmniej przejrzystym elementem całego sklepu. Teraz jej estetyka nie odstaje w żaden sposób od pozostałej części witryny, o wiele łatwiej jest się w akcesoriach odnaleźć i są też one znacznie lepiej wyeksponowane.
John Gruber w poście na swoim blogu przyrównał poprzednią wersję strony Apple do sklepu, w którym z przodu mamy wystawę, ale żeby coś kupić, musimy przejść na tyły, do innego pomieszczenia. Zwraca też uwagę na ciekawy drobiazg - nie dodamy już produktów do „koszyka”, a do… „torby”.
Nowy Sklep Apple aż zachęca do zakupów
Nie wiem czy ta analogia do stacjonarnych sklepów jest do końca trafna, bo nie widziałem jeszcze „torby”, która byłaby w stanie pomieścić iMaka… niemniej jednak nowa wersja apple.com prezentuje się naprawdę dobrze, szczególnie w wersji mobilnej.
Brak konieczności przełączania się między zakładkami strony, żeby sprawdzić funkcje sprzętu, a potem podejrzeć cenę to duże ułatwienie dla klientów, którzy chcieliby zamówić swojego nowego MacBooka z poziomu telefonu.
Sam miałem drobny problem, żeby przestawić się z poprzedniej wersji sklepu na nową, ale wystarczyło kilkanaście minut, żebym przestał odczuwać różnicę. Nawigacja po stronie jest wygodna, z delikatna zmiana przyzwyczajeń do żaden koszt za usprawnione wrażenia zakupowe.
Warto odwiedzić stronę Apple'a i przekonać się samemu, nawet jeśli nie mamy w planach kupowania sprzętu z nadgryzionym jabłkiem. Jeśli chodzi o projektowanie stron internetowych i ich responsywność na ekranach różnej wielkości, wielu producentów powinno się uczyć od giganta z Cupertino. Nawet jego najbliższa i największa konkurencja.