Halo, policja? Proszę naładować mi iPhone'a
Użytkownicy iPhone’ów mogą skorzystać z pomocy asystenta głosowego Siri. Zaprogramowano w nim wiele zabawnych odpowiedzi na konkretne pytania, ale wybieranie przez telefon numeru alarmowego po jednym z zapytań nie było chyba działaniem zamierzonym.
Asystent Siri pozwala na kontrolowanie różnych funkcji urządzenia bez dotykania telefonu. Posługując się wyłącznie zestawem słuchawkowym można zainicjować połączenie telefoniczne, wysłać wiadomość SMS, zapisać przypomnienie, dodać spotkanie w kalendarzu lub - od niedawna - poszukać muzyki w Apple Music.
Kto by się jednak spodziewał, że Siri zacznie dzwonić na numery alarmowe po podaniu przypadkowego hasła? Okazuje się, że taki numer wybierany jest w przypadku dość abstrakcyjnej prośby, by Siri… naładowała telefon użytkownika w 100 proc - wypowiadając dokładnie frazę “charge my phone 100 percent”.
Siri nie jest dostępny jeszcze w języku polskim, ale użytkownicy mogą korzystać z tego asystenta rozmawiając z nim po angielsku. Ta “funkcja” dostępna jest też u nas, a wypowiedzenie tego hasła skutkuje rozpoczęciem wybierania numeru alarmowego. Można na szczęście połączenie anulować w przeciągu pięciu sekund.Wygląda to jednak na zwykły błąd, a nie niesmaczną niespodziankę programistów Apple.