REKLAMA

Nokia Ozo, czyli zupełnie niespodziewana premiera Finów

Mateusz Nowak pisał niedawno, że Nokia nie pozwoli o sobie zapomnieć. I rzeczywiście. Właśnie poznaliśmy najdziwniejsze, najmniej spodziewane, a przy tym chyba najbardziej przyszłościowe urządzenie w portfolio produktowym fińskiej Nokii. Poznajcie Ozo.

nokia
REKLAMA
REKLAMA

O Nokii było głośno w ubiegłym tygodniu, kiedy Finowie przejęli spółkę Alcatel – Lucent. To przejęcie nie jest jednak szczególnie ciekawe dla przeciętnego konsumenta, bowiem dotyczy odnogi biznesu Nokii, o której większość osób może nawet nie wiedzieć. Nokia nadal jest jednym z najważniejszych graczy na rynku teleinformatyki i nadal specjalizuje się w budowaniu infrastruktury sieciowej, głównie dla telefonii komórkowej.

Nokia Ozo

Dzisiejsza premiera jest jednak znacznie ciekawsza, bo jest namacalna, a ponadto mocniej oddziałuje na wyobraźnię. Nokia Ozo to nowa kamera potrafiąca nagrywać wideo i rejestrować dźwięk w 360 stopniach.

ozo-press-photo-black_ball-800×420

Jeśli ten opis zaciekawił cię na tyle, że myślisz o zakupie Ozo, niestety może być niemożliwe. Sprzęt jest tworzony z myślą o profesjonalnych produkcjach i będzie sprzedawany studiom reklamowym i filmowym, m.in. w Hollywood. Jednym z pierwszych partnerów Nokii jest firma Jaunt VR, która wyrasta na lidera wśród producentów filmów sferycznych. W testowanym przeze mnie Samsungu Gear VR mogłem obejrzeć wiele filmów przygotowanych przez Jaunt VR, między innymi koncert Paula McCartney’a.

Na razie Nokia nie podała specyfikacji urządzenia, a więc nie wiemy jaką zapewni jakość obrazu. Podczas konferencji w Los Angeles można było zobaczyć to urządzenie. Nokia Ozo ma wielkość przypominającą piłkę do piłki nożnej, lecz nie jest idealnie okrągła. Z tyłu urządzenia znajduje się rodzaj pałąka, który prawdopodobnie będzie służył do mocowania i obsługi sprzętu.

Jedną z ciekawszych funkcji Nokii Ozo będzie możliwość nagrywania dźwięku w technice binauralnej. Umożliwia ona słuchaczowi precyzyjne rozpoznawanie dzięków w przestrzeni, dzięki czemu jeszcze bardziej potęguje wrażenie zatopienia w filmie. W Internecie jest mnóstwo materiałów nagranych w tej technice, a jednym z najbardziej znanych jest chyba wizyta u fryzjera.

Ale Ozo chodzi?

Nokia właśnie dołączyła do wyścigu o rozrywkę jutra. W dobie kiełkowania technologii VR i AR wręcz nie wypada nie zauważać tego trendu. Facebook kupił Oculusa, Sony pracuje nad Morpheusem, Microsoft nad HoloLens, Google nad drugą wersją Glass, Samsung rozwija swoje okulary Gear VR, a HTC pracuje nad pecetowym Vive/SteamVR.

Jak widać, na tym rynku dzieje się naprawdę dużo i trzeba być ślepym, by nie zauważyć, że największe firmy właśnie szykują się do rewolucji w rozrywce. Materiały w 360 stopniach niebawem będą bardzo pożądane nie tylko przez widzów, a więc studia filmowe i growe muszą uzbroić się w odpowiedni sprzęt.

REKLAMA

Dlatego potrzebne są kamery sferyczne. Na razie to GoPro starało się mocno zaznaczyć swoją pozycję na tym rynku. Wejście Nokii w tę strefę jest zupełnie niespodziewane, ale z drugiej strony, Finowie od zawsze mogli się pochwalić dobrymi (jak na swoje czasy) aparatami w swoich telefonach i smartfonach.

Co ciekawe, firma Nokia w tym roku obchodzi swoje 150 urodziny! Przedsiębiorstwo początkowo było fabryką masy papierniczej, a dopiero po jakimś czasie weszło w branżę elektroniczną. Czy Ozo będzie kolejnym rozdziałem w historii Nokii? Na razie jest zdecydowanie za wcześnie by to stwierdzić, ale trzymam za Finów kciuki.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA