Lollipod – czy to pierwszy sensowny statyw do smartfona?
Fotografia mobilna może zapewnić świetne rezultaty, ale ten rynek ciągle się kształtuje i brak na nim podstawowych akcesoriów, takich, jak na przykład statyw. Każdy, kto próbował zrobić sobie zdjęcie na wakacjach lub np. rozmyć przejeżdżające auta bez rozmywania tła, wie, jak pomocne może być to akcesorium. Z pomocą przychodzi Lollipod, czyli pierwszy statyw, który nie przypomina zabawki.
Smartfony z racji swoich wymiarów nie mają gwintu statywowego, więc wszelkie klasyczne statywy są w fotografii mobilnej bezużyteczne. Różni producenci różnie sobie z tym radzą – Samsung w swoim Galaxy S4 Zoom w drodze wyjątku zamocował gwint statywowy, zaś Nokia proponuje do Lumii 1020 specjalny grip. Powstało także wiele pomysłowych projektów, jak choćby statyw składany do formy karty kredytowej.
Nieco inaczej do sprawy podchodzi bohater dzisiejszego tekstu. Lollipod wygląda na urządzenie bardzo uniwersalne (pasuje do każdego smartfona), a przy tym wystarczająco solidne, żeby zapewnić bezpieczny i stabilny uchwyt. Statyw dobrze komponuje się także z miniaturyzacją charakterystyczną dla fotografii mobilnej, gdyż po złożeniu zajmuje bardzo mało miejsca.
Lollipod udźwignie maksymalnie ciężar 420 gramów, zatem poradzi sobie ze wszystkimi smartfonami a także z większością kompaktów. Urządzenie wyposażone jest zarówno w klasyczną śrubę statywu, jak i uniwersalny uchwyt specjalnie do telefonów. Konstrukcja urządzenia pozwala używać go także jako monopodu. Dolną część można dociążyć zapewniając większą stabilność.
Statyw Lollipod jest już na ostatniej prostej w drodze do produkcji. Niebawem można będzie zamówić go na oficjalnej stronie.
Projekt wygląda bardzo ciekawie głównie z uwagi na uniwersalność. Takich gadżetów foto ciągle brakuje na rosnącym rynku fotografii mobilnej. Fotografowanie smartfonem to nie tylko zdjęcia dokumentów na uczelni i zmielonych Instagramem obiadów w restauracji. Coraz więcej osób na wakacje zabiera z sobą do fotografowania jedynie smartfon, właśnie z uwagi na wygodę i miniaturyzację. Łatwo wyobrazić mi sobie sytuację, w której np. przy podróży samolotem ktoś rezygnuje z torby fotograficznej. Urlop jest w końcu po to, żeby wypocząć, a nie zastanawiać się, które szkło założyć. Statyw pokroju Lollipod nie zajmie dużo miejsca, a w razie czego znacznie poprawi funkcjonalność. Nagle zdjęcia nocne nie będą już takie straszne.
Żyjemy w ciekawych czasach, na naszych oczach kształtuje się rynek. Tego typu projektów na pewno będzie więcej. Kto teraz zdobędzie pozycję lidera, będzie mógł spać spokojnie przez wiele nadchodzących lat.