Polski Netflix szarej strefy
Mogłabym wychwalać ruch NK.pl, która do oferty wprowadziła dziś, ze współpracą z Kinopleksem od Agory, katalog filmów do wypożyczenia. Mogłabym, ale nie będę, bo to ruch raczej desperacki z obu stron, a instytucja posiadających termin ważności eurogobęk jako waluty woła o pomstę do nieba. Mogłabym też udawać, że nie zauważyłam startu IITV.info Premium, bo przecież nie wypada pisać o piractwie. Ale zauważyłam.
Wyobraziłam sobie NK.pl z ofertą seriali zamiast filmów. Wchodzisz na NK.pl i za naście eurogąbek możesz oglądać w pełni legalnie odcinki ulubionych seriali tuż po ich pojawieniu się. Jakież byłoby zaangażowanie użytkowników NK, którzy siedzą tam, bo… Właściwie nawet oni sami nie wiedzą, dlaczego.
Tak marzę sobie o Netfliksie w naszym rodzimym wykonaniu badając jednocześnie jedno z największych siedlisk fanów seriali. Netfiksa na miarę naszego kraju, wykonanego zgodnie z duchem “nie da się? Wszystko się da!”.
iiTV.info to miejsce, które od dobrych kilku lat przyciąga dziesiątki tysięcy fanów seriali. Idea jest prosta - w Polsce nie można oglądać zagranicznych seriali w legalny sposób tuż po premierze? Wykorzystajmy więc luki prawne, stwórzmy agregator linków do hostingów i zarabiajmy na tym.
W stopce strony tkwi, bardzo charakterystyczne dla wszystkich agregatorów tego typu, wyjaśnienie:
Nie przeszkodziło to reklamwać iiTV.info hasłem “Nie ściągaj z rapidshare i peb, oglądaj wszystkie odcinki bez pobierania!”, umożliwić oceniania jakości wideo przechowywanych przecież na zewnętrznych hostingach i ostatnio wprowadzić opcji płatnego serwisu premium.
iiTV.info zarabia więc nie tylko na wyświetlaniu ton reklam, ale teraz także ze sprzedaży kont premium (płatności SMS-em lub kartą), które rozszerzają funkcjonalność “zwykłego” iiTV.
Konto premium umożliwia dodawanie seriali do ulubionych, powiadomienia o nowych odcinkach, oglądanie bez limitów i nawet podgląd obsady ze śledzeniem tytułów, w których występują ulubieni aktorzy. Fani seriali mogą też wymieniać się wiadomościami, pisać na forum…
Wszystko to w atrakcyjnych cenach.
“Gdy za coś płacę, to znaczy, że to jest legalne”, chce się zakrzyknąć i korzystać z iiTV.info i jego nowych funkcji, których nie oferują tak prosto i wygodnie żadne licencjonowane serwisy VOD.
Wiemy jednak, że tak nie jest i iiTV można postawić na równi z Pobieraczkiem czy Chomikuj.pl, które na pirackich treściach zrobiło wspaniały interes pobierając opłaty za transfer.
Poraża za to skala projektu. iiTV.info to serwis z błędami i niedoróbkami, ale sam pomysł i elementy społecznościowe wespół ze śledzeniem tytułów idealnie odpowiadają na potrzeby użytkowników. Wszystko w jednym miejscu, za jedną opłatą, tak, by użytkownikowi było wygodnie. Kwestia co z tą opłatą za oglądanie bez limitów, skoro zewnętrzne serwisy hostingowe na których umieszczane są odcinki same wołają o pieniądze pozostaje otwarta. Czy iiTV dogadał się z hostingami czy może stosuje jakieś kruczki dymających tych, którym zawdzięcza swój sukces?
Tak czy siak smutne to wszystko. iiTV.info należące do Canteras Limited z siedzibą Anguilla - British West Indies, robi to, czego nie chce zrobić się żadnemu gigantowi z licencjonowanymi, legalnymi treściami. Bo za drogo, bo nie będą płacić, bo w Polsce za mało widzów, bo prawo skomplikowane.
A tymczasem Canteras Limited robi sobie nad Wisłą małe, serialowe imperium z iiTV.info, eKino.tv i streamo.tv na czele.
Jest popyt, jest podaż.
Tymczasem NK.pl z 8,5 milionami użytkowników i eurogąbkami, które tracą ważność nawet po miesiącu próbuje pomóc trochę agorowemu, filmowemu Kinopleksowi, który ma marne 120 tysięcy użytkowników i 823 tysiące odsłon miesięcznie.
Według speedtest.pl 120 tysięcy użytkowników odwiedza iiTV.info dziennie.