Na Księżycu mają lepsze łącze internetowe niż ja w domu
Dodam jeszcze, że moje domowe łącze ma całkiem przyzwoite parametry. Amerykańska Agencja Kosmiczna nie toleruje jednak żadnych kompromisów.
Amerykańska Agencja Kosmiczna, w swojej informacji prasowej rozesłanej kilkanaście godzin temu do mediów, pochwaliła się właśnie, że ustanowiła nowy rekord jeżeli chodzi o metody komunikacji w przestrzeni kosmicznej. Udało się nawiązać połączenie internetowe z sondą LADEE, krążącej po orbicie wokół Księżyca.
Udało się to dzięki obecnemu na pokładzie modułowi LLCD (Lunar Laser Communication Demonstration). Jaka jest wydajność tego łącza? Większość z nas jęknie z zazdrości. Otóż udało się osiągnąć 622 megabity downloadu i 20 megabitów uploadu. Typowe łącze w Polsce to jakieś 10 megabitów na dwa megabity.
Przełomu udało się dokonać dzięki zmianie metody komunikacji.
Jak dotąd NASA polegała na sygnałach radiowych. Te są względnie uniwersalne, ale mają jedną, zasadniczą wadę: im dalej obiekt znajduje się od Ziemi, tym bardziej wymagany jest mocniejszy sygnał i / lub antena. Łączność laserowa eliminuje ten problem. Wystarczają trzy terminale, które znajdują się w Nowym Meksyku, Kalifornii i Hiszpanii.
Wysokie transfery nie służą tylko dla szpanu czy pobierania „fikołków” w HD z torrentów. Większa wydajność łącza oznacza możliwość wysyłania większej ilości bardziej precyzyjnych danych. Zdjęcia w wysokiej rozdzielczości, a nawet superdokładne stereoskopowe nagrania wideo to tylko przykład tego typu danych, które dla naukowców mogą okazać się bezcenne.
Laserowa łączność nie jest jednak pozbawiona wad.
Wymaga bowiem niesłychanej precyzji jeżeli chodzi o aparaturę na Ziemi. Jeżeli cienka wiązka laserowa nie trafi dokładnie w cel, czyli znajdujący się setki tysięcy kilometrów pojazd kosmiczny, połączenie nie zostanie ustanowione i / lub zerwane.
LLCD jest prototypowym urządzeniem. NASA już pracuje nad jego następcą, czyli LCRD (Laser Communications Relay Demonstration). Testy tej technologii mają się rozpocząć w 2017 roku. W przyszłości ów system ma być fundamentem międzyplanetarnej sieci internetowej. Zakładając oczywiście, że podbój kosmosu znów ruszy z kopyta. Co nie jest takie oczywiste…
Ilustracja otwierająca tę notkę przedstawia sondę LADEE. Zdjęcie "Satellite dish transmission data" pochodzi z serwisu Shutterstock.
Maciek Gajewski jest dziennikarzem, współprowadzi dział aktualności na Chip.pl, gdzie również prowadzi swojego autorskiego bloga.