G2 to będzie nowy smartfon od LG w segmencie premium
Dopiero co pisałem o LG w kontekście telewizorów 4K droższych od konkurencji. Segment RTV to jednak nie jedyne miejsce gdzie koreański producent chce oferować produkty premium. Za takie chce uważać także swoje najnowsze smarfony. To stwierdzanie faktów? A może szaleństwo?
Czy każdy drogi i dobrze wyposażony smartfon jest premium? Moim zdaniem zdecydowanie nie. Na taką łatkę trzeba sobie zasłużyć, a nie jedynie przykleić odpowiednią metkę z ceną. Można aspirować i chcieć takim być, nie ma w tym nic złego. Jednak gdy czytamy tytuł informacji prasowej „LG wprowadza nową nazwę G dla smartfonów z linii premium” – to wydaje mi się, że ktoś tu na siłę chce mnie do czegoś przekonać.
Z samego uproszczenia nazewnictwa w LG i to jeszcze w skali globalnej bardzo się cieszę. To ruch w dobrym kierunku. Ale to dopiero nadanie sobie kierunku, a nie jego finalna realizacja. Flagowy produkt nie staje się z miejsca „smartfonem z najwyższej półki” no chyba że cenowym. Można plasować produkty w swoim portfolio i na tle konkurencyjnych urządzeń, to jednak nie sprawi, że nasz telefon będzie odrobinę bardziej premium – no chyba, że cena będzie już zaporowa i wysadzimy go brylantami. W innym wypadku jest to tworzenie iluzji, znak słabej komunikacji marketingowej. I nie uderzam tu bynajmniej w polski oddział LG - to uwagi do samej Korei, która taką strategie objęła globalnie. LG tworzy dobre telefony, ale żaden flagowiec jeszcze nie przebił się do bezpośredniej rywalizacji z linią Samsung Galaxy S czy iPhone’ami.
„Nowy G2 będzie budować swój wizerunek bazując na reputacji topowych smartfonów LG” – powiedział Dr. Jong-seok Park, prezes i dyrektor generalny LG Electronics Mobile Communications. Nie, nie będzie! To na G2 LG ma szanse zbudować swój mocny wizerunek w segmencie telefonów z wyższej półki, bo dziś w świadomości użytkowników w tej kategorii produktów nie istnieje.
LG musi pamiętać o swojej przeszłości, nabrać trochę pokory i zacząć piąć się w górę. LG ma olbrzymi potencjał by w ciągu kilku lat nawet zdetronizować Samsunga z fotela lidera. Możliwości firmy są spore, a innowacje naprawdę atrakcyjne. Wprowadzono jednak dziwną pychę, takie obnoszenie się z własnym przekonaniem o byciu najlepszym nie wydaje się być skuteczne przynajmniej w przypadku LG. Ważna jest świadomość własnej wartości, budowanie wizerunku. Jednak LG zamiast piąć się w górę, pragnie spaść z wysokiego konia.
Czekam jednak na prezentacje LG G2 i kolejnych smartfonów od LG, wierząc że szumne zapowiedzi i przekonania o doskonałości produktu nie są tylko pustymi słowami. Wolałbym być jednak mile zaskoczony, niż rozczarowany. A obecna komunikacja produktów daje na to niewielkie nadzieje.