REKLAMA

Błyskawiczny dostęp do usług Google? Jest na to rozszerzenie

Ostatnio opisywałem swoją listę ulubionych rozszerzeń w przeglądarce Google Chrome. Dzisiaj trafiłem na kolejny ciekawy dodatek o nazwie Black Menu, który dodaje do przeglądarki nową rozwijaną listę. Za jej pomocą można łatwo dostać się do wszystkich usług giganta.

Błyskawiczny dostęp do usług Google? Jest na to rozszerzenie
REKLAMA

Chrome Web Store to istna kopalnia ciekawostek. Kilka dni temu podzieliłem się z Wami swoją listą najważniejszych dla mnie rozszerzeń do przeglądarki Chrome. Ale prawdą jest, że używam ich od miesięcy. Od dawna nie zainstalowałem żadnego nowego dodatku, który zostałby u mnie na dłużej, natomiast podesłany mi dziś przez Przemka Black Menu ma szansę zagościć u mnie na stałe.

REKLAMA
black-menu-chrome

Po zainstalowaniu dodatku w przeglądarce Google Chrome na pasku rozszerzeń pojawia się nowy przycisk. Po jego kliknięciu wyskakuje okienko pop-up, podzielone na dwie główne części. Lewa, szersza kolumna wyświetla wybraną usługę Google w pomniejszonej i przystosowanej do wyskakującego okienka wersji. W prawej kolumnie znajduje się za to lista wybranych usług. Po najechaniu na dowolną z nich zmienia się zawartość okienka po lewej stronie.

black-menu-google-reader

Pierwszą pozycją na liście, nie bez zaskoczenia. jest wyszukiwarka. Pozwala ona na wpisanie szybkiego zapytania, bądź otwarcie nowej karty z jedną ze specjalnych wyszukiwarek (obrazów, aplikacji, patentów itp.). Pozostałe usługi z wyjątkiem translatora także można przeszukiwać, a niektóre posiadają przydatne dodatkowe linki, jak np. osobne działy sklepu Google Play. Na liście znalazło się też Google Plus, Tłumacz, Mapy, Sklep Play, YouTube, Reader (wymienny na Google News), Gmail, Dysk oraz Kalendarz.

Ostatnią pozycją jest More, która rozwija listę wszystkich innych, mniej popularnych usług. Rozszerzenie posiada też wiele opcji konfiguracyjnych, gdzie można wybrać domyślny język translatora bądź domyślną lokalizację w usłudze mapy. Można też zdefiniować skrót klawiszowy uruchamiający Black Menu. Rozszerzenie może też zbierać powiadomienia o nowych zdarzeniach w usługach Gmail, Google Plus oraz Reader. Informację o ich ilości wyświetla na przycisku.

Z początku podchodziłem do pomysłu sceptycznie. W końcu usługi Google posiadają na górze czarny pasek, który pozwala na wygodne przenoszenie się między usługami. Dzięki temu można wpisać słowo w wyszukiwarkę i szybko przełączyć się do serwisu YouTube, wyszukać obrazy lub uruchomić translator, a w każdej z usług będzie już wpisana wybrana przez nas fraza. Ale może jednak Black Menu będzie w codziennym użyciu wygodniejsze?

Po zainstalowaniu rozszerzenia zdecydowanie warto ustawić wejść w ustawienia i włączyć opcję Hide the Black Bar. Robi ona dokładnie to, na co wskazuje jego nazwa - usuwa czarny pasek z góry strony każdego serwisu Google, który użytkownik odwiedzi. Dzięki temu można zaoszczędzić nieco pikseli w wysokości strony, co może być przydatne podczas korzystania z monitorów o niskiej rozdzielczości. Wcześniej aby to osiągnąć było potrzebne osobne rozszerzenie.

black-bar-removal
REKLAMA

Warto też odnotować, że samo Google eksperymentowało z takim typem menu zamiast czarnego paska nawigacyjnego, ale finalnie nie trafił on do szerszej grupy odbiorców. Jeśli komuś ten pomysł się spodobał, to połączenie dodatków Black Menu i Black Bar Removal będzie bardzo dobrym rozwiązaniem, do którego sam się przekonuję.

Ten tandem rozszerzeń nieco zmienia sposób, w jaki korzysta się z usług giganta w Chromie. Wygląda na to, że na lepsze.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA