REKLAMA

Wszyscy wyczekiwali, a teraz nikt nie kupuje

W przyszłym tygodniu ma nastąpić historyczny moment w branży RTV. Do sprzedaży w Korei Południowej trafi pierwszy na świecie duży telewizor OLED. Wszystko wskazuje na to, że ta rewolucja zostanie niezwykle chłodno przyjęta.

Wszyscy wyczekiwali, a teraz nikt nie kupuje
REKLAMA

Telewizory OLED miały zadebiutować na rynku już w zeszłym roku, zarówno Samsung jak i LG przesunęli premiery swoich urządzeń, a konkurencja z Japonii dopiero w tym roku zaprezentowała swój 56 calowy prototyp. Samsung także na razie nie zaplanował daty rozpoczęcia sprzedaży swojego telewizora wykonanego w tej technologii i nie jest pewne czy pojawi się jeszcze w tym roku.

REKLAMA

Prym wiedzie więc LG, którego telewizor OLED zadebiutuje w Korei już w przyszłym tygodniu, w cenie 10 tysięcy dolarów. Na początku marca pierwsze sztuki trafią do Stanów Zjednoczonych, a w późniejszym terminie, telewizor powinien zadebiutować także na starym kontynencie.

Na to dość drogie urządzenie, złożono w Korei ponad 100 zamówień. Oczywiście wielu przedsiębiorców chciałoby, aby ich produkt cieszył się takim zainteresowaniem szczególnie, że jest w cenie nowej Daci Logan i kilku innych samochodów. Jednak ten rewolucyjnie technologicznie telewizor spotkał się z mniejszym zainteresowaniem na starcie niż 84 calowy telewizor UHDTV od LG.

LG_84LM9600_7

Testowany przez nas gigant został zamówiony przed swoją koreańską premierą przez ponad 300 osób. Trzykrotnie większe zainteresowanie przy trzykrotnie wyższej cenie. Tym samym producenci udowodnili więc, że sprzedawanie starej technologii z wyższą rozdzielczością przynosi odpowiednie zyski, a nakłady pracy są odpowiednio niższe.

LG-curved-oled-1

Oczywiście ten słaby start nie przekreśla technologii, a raczej pokazuje obawy przed nowością i fakt, że osoby mogące wydać znaczące kwoty na telewizor wybiorą po prostu większy ekran, a nie lepszy technologicznie. W dodatku OLED od LG nie posiada rozdzielczości 4K, co oznacza, że za kilka lat i tak należałoby go wymienić na lepszy model.

Wszystko wskazuje na to, że droga na salony dla ekranów OLED będzie długa i kręta. To że pojawił się pierwszy telewizor w tej technologii nie oznacza, że teraz szybko te urządzenia stanieją i zaczną się masowo sprzedawać. Potrzebne jest jeszcze kilka lat.

REKLAMA

Tym czasem w Japonii wynaleziono filtr, który znacząco poprawia jakość telewizorów LCD. Wynalazek Yasuhiro Koike eliminuje główne wady ekranów LCD takie jak słaby kontrast, słabe kąty oglądania obrazu, odbicia światła, czy sprane barwy. Dodanie specjalnego filtru wykonanego z poliestru potrafi wyeliminować podwójne odbicie. Dzięki czemu obraz ze zwykłego telewizora LCD podświetlanego diodami LED mógłby zyskać nową jakość.

Sukces jednej lub drugiej technologii wciąż leży w rękach producentów. W tej chwili to od ich decyzji zależy, czy użytkownicy otrzymają telewizory z zachwycającą jakością obrazu. Pierwsze chwile ekranów OLED pokazują, że liczy się wielkość, a nie jakość.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA