Nie, Facebooku. Nie rób tego, nie autoodtwarzające się reklamy wideo
"1001 sposobów jak wepchnąć reklamy wszędzie, gdzie się da i nie zostać porzuconym" - tak powinien nazywać się poradnik wydany przez speców z Facebooka. Lepiej, żeby wydali go szybko, bo kto wie, co stanie się, gdy w strumieniu aktualności pokażą się automatycznie odtwarzane reklamy wideo.
TechCrunch donosi, iż pracownicy Facebooka mówią już głośno, że serwis przymierza się do wprowadzenia reklam wideo. Pal licho, niech się przymierza, tylko dlaczego autoodtwarzane? Nawet, jeśli - jak donosi TC - miałyby odtwarzać się bez włączonego dźwięku, to i tak jest to całkowicie zły, błędny w samym założeniu pomysł.
Tłumaczenia, że w ten sposób Facebook mógłby przypodobać się Wall Street, że mógłby uszczknąć trochę telewizyjnego budżetu reklamowego, że lepiej spieniężyłby użytkowników, są w tym przypadku nie na miejscu. Internet to nie telewizja, a wśród internautów nie ma chyba osoby chociaż raz nie zirytowanej automatycznie odtwarzającymi się reklamami, czy to flashowymi, czy wideo.
Strumień aktualności Facebooka to miejsce, w którym i tak już wyświetlają się reklamy. Teraz udają one zwykłe posty, więc jest to jeszcze do przełknięcia. Nic nie mruga, nic nie skacze. Mam, chyba całkiem uzasadnioną wątpliwość, że wideo przekroczy granicę cierpliwości. Tym bardziej Facebooku, że Twój odtwarzacz wideo jest niestety do bani.
Oczyma wyobraźni widzę przewijanie strumienia na tym niezoptymalizowanym dobrze serwisie i ładujące się w tle automatycznie piętnastosekundowe wideo. Facebook przycina, krztusi się, mój internet nie daje sobie z tym rady, a ja zirytowana mam ochotę wyrzucić komputer przez okno.
Nie rób tego.