Chcesz zmienić Instagram na Flickr, ale nie wiesz jak przenieść zdjęcia? Jest na to sposób
Użytkownicy aplikacji Instagram to elita wśród osób bojkotujących różnego typu usługi w internecie. Ogłaszają porzucenie tej popularnej aplikacji przy okazji każdej większej zmiany w działaniu programu lub zmian regulaminowych. Ktoś postanowił im umożliwić finalne podjęcie decyzji i łatwą przesiadkę na rozwiązania konkurencji.
Najpierw właściciele iPhone’ów, iPadów i iPodów grozili odejściem, gdy potwierdziła się informacja o tym, że program będzie również dostępny na platformę Android. Ekskluzywność aplikacji Instagram polegała m.in. na tym, że była ona dostępna tylko dla smartfonów i tabletów z iOS. Sprzęty te do tanich nie należą. Wszystkie są z klasy premium. Oczywiście mam na uwadze ich cenę, bo funkcjonalność i możliwości to cecha drugorzędna w tym przypadku. I tak w dniu 3 kwietnia tego roku, grupka urażonych Instagramowiczów odeszła z fotograficznej społeczności, gdy tylko użytkownicy Androidów, potocznie zwanych bieda-fonami, zaczęli publikować swoje fotki.
Po kilku dniach doszło do drugiej fali bojkotu. Dokładnie 9 kwietnia Facebook kupił Instagram za miliard dolarów. Na reakcję społeczności długo czekać nie było trzeba. Użytkownicy sprzeciwili się uciskowi monopolisty i zaczęli się przesiadać na konkurencyjne rozwiązania.
Od kilku dni jesteśmy świadkami kolejnej afery. Planowane zmiany w regulaminie Instagrama, miały na celu ułatwić jego właścicielom komercjalizację projektu. Niestety w związku z wieloma nieporozumieniami, użytkownicy zaczęli obawiać się, że Facebook zacznie handlować ich zdjęciami nie odpalając przy tym ani grosza autorom fotem.
Pojawiły się groźby. Społeczność zapowiedziała porzucenie Instagramu. Oczywiście nie cała, ale wydźwięk tego buntu i niezadowolenia był na tyle duży, że właściciele Instagramu zaczęli niejako negocjować pewne warunki regulaminu, aby był on bardziej przejrzysty i nie niósł ze sobą podejrzeń i niepotrzebnych nieporozumień.
Porzucenie platformy w której mamy dziesiątki, setki lub nawet tysiące dobrych fotek nie jest łatwe. Dlatego pojawiło się zapotrzebowanie na narzędzie, które ułatwi migrację z Instagramu na inną platformę. Tak się składa, że Flickr zaczął właśnie udostępniać swoim użytkownikom funkcję filtrów i innych upiększeń, które pozwolą na podrasowanie fotek.
Serwis FreeThePhotos.com znakomicie wykorzystuje ostatni ruch Yahoo z Flickrem i pozwala na automatyczny transfer wszystkich fotek z Instagramu prosto do Flickra. Wystarczy się zalogować w jednej oraz drugiej witrynie i kliknąć przycisk “Free Your Photos”. Po chwili rozpocznie się automatyczny transfer plików pomiędzy dwoma platformami. W moim przypadku 133 fotki zostały skopiowane w zaledwie kilka sekund. Na koniec tego procesu otrzymałem maila z potwierdzeniem, że kopiowanie grafik zakończyło się sukcesem.
Na chwilę obecną nie widzę powodu, aby porzucić Instagram. Niemniej jednak ostatnio zacząłem intensywniej korzystać z usług Yahoo. Testuję czy Y! Poczta potrafi zastąpić Gmaila. Używam również mobilnej aplikacji pogodowej od Yahoo, dlatego możliwość skopiowania fotek do Flickra potraktowałem jako przyjemny dodatek.