Nexus 7 3G 32GB w polskich sklepach będzie skandalicznie drogi?
Wśród największych wad hitowego tabletu Nexus 7 można było znaleźć między innymi brak modułu 3G oraz zbyt małą pojemność pamięci. Google zniwelował je jednak i stworzył wersję Nexusa, która ma 32GB wbudowanej pamięci flash oraz moduł łączności 3G. Teraz okazuje się, że trafi on do polskich sklepów już niebawem. Dokładniej we wtorek, czwartego grudnia.
Nie wiem, czy jest tu coś do dodania. Cała specyfikacja tabletu była już omawiana dziesiątki razy na łamach Spider’s Web. Chyba wszyscy już na pamięć znacie jego specyfikację, na którą składa się 4+1-rdzeniowy procesor Nvidia Tegra 3 o częstotliwości taktującej zegara 1.3GHz, 1GB pamięci RAM oraz 7-calowy wyświetlacz IPS o rozdzielczości 1280x800. Przypominamy, że tablet nie ma tylnego aparatu – został wyposażony tylko w przednią kamerę do wykonywania wideorozmów.
Teraz najważniejsze, gdzie go można nabyć. Zapewne niebawem okaże się, że tablet będzie dostępny w wielu sklepach, ale jak na razie jest on widoczny tylko w ofercie RTV Euro AGD. Sklep sprzedaje go za 1399 zł. Mam nadzieję, iż nie jest to oficjalna cena Nexusa 7 we wszystkich sklepach. Warto przypomnieć, że za granicą kosztuje on 299€. Dla porównania, Nexus 7 16GB kosztował 249€, a w Polsce 999 zł. Łatwo przeliczyć, że Google zastosował wówczas rozsądny przelicznik 4 zł = 1€. Idąc tym tropem można uznać, że Nexus 7 3G 32GB powinien kosztować 1199 zł. Cena wyższa o 200 zł to według mnie żart, w dodatku kiepski. Niestety może okazać się prawdą, bo zalążek takiego zachowania można było zauważyć już przy wycenie przecenionego Nexusa 16GB WiFi, który zamiast 199€, czyli 799 zł kosztuje o 100 zł więcej.
Muszę przyznać, że taka różnica w cenach jest oburzająca, zwłaszcza biorąc pod uwagę zarobki Polaków. Na szczęście niedługo będę w Londynie. Jeśli będzie możliwe kupienie tam tabletu w stacjonarnym sklepie, zrobię to. Zwłaszcza, że zapłacę za niego tam jedyne 239 funtów, czyli 1207 zł. Mam nadzieję, że okaże się, iż tablet ten w Polsce będzie kosztował maksymalnie 1299 zł. Inaczej kupowanie go nad Wisłą będzie można uznać za zupełnie nieopłacalne.