Sprzedaż HDD rośnie, a sprzedaż ultrabooków nie rośnie - co to ma wspólnego?
Dwa ciekawe raporty wydali w ostatnich dniach analitycy iSuppli. Najpierw okazało się, że mamy aktualnie na świecie całkiem przyjemny boom na dyski HDD, a potem, że ultrabooki sprzedają się znacznie poniżej oczekiwań. Co łączy oba raporty? Wbrew pozorom - całkiem dużo.
Sprzedaż dysków HDD ma wzrosnąć w tym roku o solidne 4,3% do najwyższego poziomu w historii - 524 mln sztuk. Co więcej, specjaliści z iSuppli przewidują, że sprzedaż HDD będzie stabilnie rosła do 2016 r., gdy ma osiągnąć poziom 580 mln. Ponoć wzrostu nie należy tłumaczyć li naturalnym odreagowaniem po zeszłorocznych powodziach w Tajlandii, które zniszczyły fabryki produkujące HDD. Co ciekawe, analitycy iSuppli nie mówią nic o sprzedaży komputerów PC w związku ze skokiem produkcji i sprzedaży dysków HDD. Dodają tylko, że Windows 8 jest szansą także dla rynku HDD, ponieważ większość nowych komputerów, w tym ultrabooki, mają używać hybrydowych kombinacji HDD/SSD.
Sprzedaż ultrabooków (to już z drugiego raportu iSuppli) ma wynieść 10,3 mln sztuk w całym 2012 r. To znacznie słabiej niż wcześniej prognozowano (22 mln). Co więcej, ponad 50% sprzedaży owych 10,3 mln sztuk ultrabooków ma się dokonać w czwartym kwartale 2012 r., kiedy ruszy sprzedaż komputerów z Windowsem 8. Łatwo więc policzyć, że wg obliczeń iSuppli w tym roku sprzedało się dotychczas dopiero ok 5 mln sztuk ultrabooków. Rzut oka na sprzedaż… iPada (17 mln w ostatnim kwartale), czy iPhone'a (26 mln w ostatnim kwartale) daje raczej czytelny obraz, że typowane na zbawców rynku PC ultrabooki sprzedają się dość przeciętnie. Na tyle jest to widoczny trend dla analityków iSuppli, że zdecydowali się oni obniżyć prognozy na przyszły rok - zamiast 61 mln sztuk utlrabooków ma się ich sprzedać 44 mln w 2013 r.
- Dotychczas rynkowi PC nie udało się wywołać podniecenia u konsumentów, co jest konieczne, aby ultrabooki trafiły do mainstreamu. To realny problem w obliczu gorączki, która towarzyszy tabletom medialnym i smartfonom. Jeśli połączymy to z innymi problemami, w tym głównie wysoką ceną takich komputerów, to zmusza nas to do obniżenia naszej prognozy sprzedaży ultrabooków w 2012 r. - mówi jasno i czytelnie przedstawiciel iSuppli.
Skąd więc nagły wzrost zainteresowania konsumentów dyskami HDD? Okazuje się, że chodzi o… pojemnościowe dyski do przechowywania plików cyfrowej rozrywki (muzyki, wideo, zdjęć). Cyfrową rozrywkę konsumujemy dziś głównie na urządzeniach mobilnych, u których pojemności wbudowanych dysków flash są dość ograniczone (64 GB to na razie rynkowy maks). Gdzieś jednak nasze przepastne zasoby cyfrowych plików musimy przechowywać. Nie każdy czuje się przekonany do rozwiązań technologicznej chmury, bądź też jeszcze ich nie zna. Sporo osób lubi mieć pewność, że to co na własnym dysku jest bezpieczne. Nie jest nam przy okazji potrzebny do tego stacjonarny, czy przenośny komputer, więc po prostu inwestujemy w pamięci masowe. A że dyski HDD są znacznie tańsze od wciąż ekstrawagancko drogich dysków SSD, to wciąż wybieramy właśnie je. Do przechowywania danych nadają się równie dobrze - w końcu chodzi o przechowalnie a nie codzienne korzystanie, gdzie bardziej liczy się szybkość dostępu.
W taki oto przedziwny sposób rynek dysków HDD, którego dynamika była do tej pory ściśle powiązana z dynamiką rynku PC zaczyna poruszać się niezależną trajektorią.