REKLAMA

Jedno w Nokii cholernie cenię - szczerość i brak wyrachowania

05.09.2012 19.19
Jedno w Nokii cholernie cenię - szczerość i brak wyrachowania
REKLAMA
REKLAMA

Jedno w Nokii cholernie cenię – szczerość i brak wyrachowania objawiające się tym, że fińska firma regularnie i bardzo szczegółowo informuje o wynikach sprzedaży. Żadna inna firma na rynku mobilnym nie działa w ten sposób. Jedni nie podają wolumenu sprzedaży do wiadomości publicznej w ogóle (np. Samsung, HTC), inni podają szczątkowe informacje (Motorola, Sony). Tylko Apple jest podobnie przejrzysty w tej mierze, chociaż i tak nie aż tak szczegółowy jak Nokia.

Nokia ogłosiła dziś, że sprzedała dotychczas 7 mln sztuk smartfonów marki Lumia. To nie jest nadzwyczaj dobry wynik, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę dwa fakty: to, że Lumia jest dostępna na rynku od roku oraz to, że dostępna jest na 54 rynkach u 130 operatorów. Oznacza to, że mimo nadzwyczaj dobrze zbudowanej dystrybucji numerycznej, Lumii nie udało się odnieść globalnego sukcesu. Wiemy ile dziś sprzedają najwięksi na rynku, a przecież Nokia wciąż do takowych aspiruje. iPhone sprzedał się w liczbie 26 mln sztuk w ostatnim kwartale. Samsung Galaxy S III w kilka miesiący osiągnął liczbę 10 mln sztuk sprzedanych egzemplarzy.

Pocieszeniem jest fakt, że sprzedaż Windows Phone’ów jest na fali wznoszącej. W ostatnim kwartale – co również podała Nokia na dzisiejszej konferencji – sprzedało się 4 mln Lumi. Wiemy, że kwartał wcześniej sprzedało się 2 mln sztuk tych smartfonów, co oznacza, że w pierwsze pół roku nabywców znalazło zaledwie 1 mln smartfonów marki Lumia. Nie są to oszałamiające liczby.

Mimo to, mówiąc kolokwialnie, Nokia nie ściemnia – mówi tak jak jest. Elop na każdym kroku podkreśla, że firma jest na zakręcie, że jest w trudnej sytuacji – nie stosuje PRowej nowomowy zaklinającej rzeczywistość. Przy publikacji danych kwartalnych każdy może przyjrzeć się dokładnie jak rozkłada się sprzedaż na poszczególnych rynkach i segmentach, bo Nokia publikuje wszystko. To coś więcej niż transparentność – to biznesowa odwaga.

Dlatego mam wielką nadzieję, że dzisiejsze nowości odznaczą się w historii jako powrót do gry Nokii. Nie brakuje głosów, do których i ja się przychylam, że nowe Lumie oparte na Windows Phonie 8 to produkty niezwykle dobrze rokujące. Od dawien dawna Nokia nie zachwyciła tak, jak dzisiaj. Nie tylko pokazała prawdziwe innowacje (bezprzewodowe doładowywanie baterii!), implementację własnych przewag konkurencyjnych (technologia PureView), własne pomysły na akompaniujące hardware’owi oprogramowanie (świetne Nokia Lenses), ale także wreszcie dostała odpowiednio dopracowany system operacyjny, którym nie musi się wstydzić przed topowymi Androidami oraz iPhone’em.

W końcu Nokia ma wszystkie atuty, by prawdziwie powalczyć na rynku smartfonów. Z niecierpliwością będę oczekiwał kolejnego szczegółowego raportu sprzedaży od fińskiej firmy.

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA