REKLAMA

Microsoft chce mieć patent na nasze wspomnienia

„Streaming życia”, który chce opatentować Microsoft może wydawać się odpowiedzią na Google Glass oraz Olympus MEG4.0. Równie dobrze pomysł na ten patent brzmi jak scenariusz przynajmniej noweli gatunku fantasy, gdyż Microsoft chce posiadać patent pozwalający przechowywać nasze wspomnienia w swojej chmurze danych.

Microsoft tworzy odpowiedź na Google Glass. Life Streaming będzie uwieczniało wydarzenia z naszego życia i automatycznie zapisywało je w chmurze.
REKLAMA

Pomysł jest bardzo prosty: firma z Redmond chce stworzyć urządzenie oraz mechanizm rejestrujący to, co nas otacza oraz, w czym bierzemy udział. Tym sposobem w zapomnienie miałyby odejść chwile utrwalane za pomocą aparatu czy kamery wideo.

REKLAMA

Za gromadzenie tych doświadczeń życiowych ma być odpowiedzialny „rejestrator życia”, które stale rejestruje to, co dzieje się w naszym otoczeniu. Rejestracja tych chwil obywa się podczas nagrywanie materiału wideo i/lub audio. Co istotne urządzenie przy pomocy odpowiednich algorytmów miałoby samo wybierać fragmenty nagrań, które zostaną zindeksowane (m.in. opatrzone danymi współrzędnymi GPS) oraz przekazane do chmury danych, gdzie będą przechowywane na przyszłość. Rejestratory życia według Microsoftu, będą wstanie wyszukiwać oraz wymieniać się z innymi rejestratorami materiałami kilka minut po danym wydarzeniu czy też rok po danym wydarzeniu

REKLAMA

W niektórych przypadkach będzie też możliwość przekazywania nagrań do chmury w czasie rzeczywistym w sposób w pełni zautomatyzowany. Dzięki temu inne nam bliskie osoby będą mogły obserwować naszymi oczami to gdzie jesteśmy, co widzimy i czego doświadczamy.

Pomysł jest bardzo innowacyjny i może budzić zarówno zdziwienie oraz zaniepokojenie o prywatność osób decydujących się na noszenie takiego rejestratora na co dzień. Jednak zauważalny jest pewien trend, który po urządzeniach od Google oraz Olympusa chce kontynuować również Microsoft. Jak widać inżynierowie oraz wizjonerzy w firmie z Redmond nie próżnują. Pomysł na „streaming życia” wydaje się być bardzo odważnym projektem, na który zapewne jeszcze długo będziemy musieli czekać, zanim będzie dostępny dla wszystkich. Pozostaje pytanie, czy urządzenie to przyjmie się również poza grupą geeków oraz innowatorów szczególnie otwartych na nowe projekty oraz w jaki sposób ta innowacja wpłynie na nasze życie.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA