Nokia opatentowała tatuaż, który wibruje na powiadomienia z telefonu
Wszyscy lubimy czytać o takich wynalazkach, jednak pewnie tylko mała część z nas zdecydowałaby się na ich używanie, przynajmniej na początku. Mowa o tatuażu, który opatentowała Nokia. Tatuaż będzie odbierał informacje o powiadomieniach z telefonu - na przykład o rozmowach, e-mailach czy SMS-ach - i odczuwalnie dawał o nich znać na samej skórze. W ten sposób mamy nie przegapiać już żadnych powiadomień.
Tatuaż ma mieć możliwość ustawiania różnych sposobów powiadomień, jak telefon. Czyli inaczej zostaniemy poinformowani o tym, że dzwoni brat, mama czy znajomy, inaczej o e-mailu czy wiadomości z Facebooka. Synchronizacja między tatuażem a telefonem ma odbywać się podobnie do tej z urządzeniami bluetooth.
W patencie Nokia ujęła też mniej kontrowersyjną formę powiadamiania za pomocą czegoś na kształt naklejki, która w sposób podobny do tatuaża będzie informować o powiadomieniach.
Ostatnio coraz częściej tatuaże są obiektem innowacji technologicznych, na przykład przez tworzenie z nich ekranów LCD. Wciąż pozostaje jednak jedno, ważne pytanie - czy w erze szybko rozwijających i starzejących się technologii, które prędko odchodzą do lamusa, robienie sobie tatuaży-powiadomień ma sens?