REKLAMA

Jak z jednorożcami - kiedy wreszcie będzie ten OLED?

28.03.2012 12.00
Jak z jednorożcami – kiedy wreszcie będzie ten OLED?
REKLAMA
REKLAMA

Z telewizorami OLED jest trochę jak z jednorożcami, ogrami, czy innymi mitycznymi stworami – krążą o nich legendy, jednak nikt tak naprawdę nie jest pewny, czy one istnieją. Telewizory OLED istnieją w rzeczywistości, mówi się o nich coraz więcej, jednak na słowach w większości przypadków się kończy.

Jedyny ekran OLED dostępny na całym świecie w sprzedaży detalicznej pojawił się kilka lat temu. Był to 11-calowy ekran Sony kosztujący przynajmniej 11 tysięcy złotych. Od tego czasu minęło już sporo czasu a telewizorów OLED jak nie było, tak nie ma. Duże ekrany miały się pojawić w zeszłym roku na targach IFA, jednak ostatecznie Samsung oraz LG zdecydowały się na prezentacje modeli 55 calowych podczas targów CES w Las Vegas.

Tam rzeczywiście mogliśmy okazję je zobaczyć, jednak taka targowa prezentacja nie była zbyt dobrym miejscem by ocenić ich jakość i możliwości. To, co było najbardziej zauważalne, to oczywiście ich smukłość. Niewielka grubość, milimetrowa ramka to coś wspaniałego, ale jeśli przyjrzymy się dzisiejszym ekranom podświetlanym diodami LED, to też nie możemy narzekać na ich grubość, czy szerokość ramki. Prawdziwą moc ma skrywać się w jakości obrazu ekranów OLED, a to będziemy mogli odkryć dopiero, gdy pierwsze egzemplarze trafią na rynek.

Według najnowszych informacji LG ma jeszcze w maju tego roku zaoferować ekran OLED na rynku komercyjnym. Pytanie jednak pozostaje otwarte do jakich krajów telewizor ten trafi. Wiadomo, że władze koreańskiej korporacji pragną go wprowadzić jak najszybciej. Chodzi tu jednak przede wszystkim o palmę pierwszeństwa nad rodzimym rywalem. Ten kto pierwszy wprowadzi telewizor OLED na rynek, będzie mógł się tym chlubić w swoich marketingowych przekazach.

Ostatnie doniesienia mówią, że OLED od LG trafi na rynek w cenie 8 tysięcy dolarów. W zbliżonej cenie ma się pojawić także telewizor Samsunga. Jednak na rynkach światowych to LG może być monopolistą OLED nawet przez pół roku. Samsung powinien ruszyć ze sprzedażą na całym świecie dopiero po wrześniowych targach IFA. Najnowsze plotki mówią, że wtedy też LG wprowadzi OLED na rynki europejskie, w tym Polskę.

Nie oczekujmy jednak by nowa technologia telewizorów szybko trafiła do naszych sklepów – prawdopodobnie jesienią możemy spodziewać się prezentacji zaledwie kilku demonstracyjnych standów w najlepszych lokalizacjach w kraju. Na pewno jednak firmy znajdą nabywców na kilka, a może nawet kilkanaście takich modeli wśród najbardziej zamożnych klientów.

Rynek drogich telewizorów cały czas się rozwija i firmy celują swoimi najwyższymi często wręcz ekskluzywnymi modelami, choć jeszcze parę lat temu nikomu z nas nie śniło by się by mówić, że produkt LG czy Samsunga może być prestiżowy. Jesienią drogie i wysokiej jakości ekrany OLED będą konkurować z olbrzymami od Sharpa, czy 55-calowym ekranem Toshiby umożliwiającym swobodne oglądanie 3D bez konieczności używania okularów.

Na razie ekranów OLED na rynku wciąż nie ma, brakuje ich również na prezentacjach nowych linii. Na polskiej prezentacji nowej gamy produktów LG zabrakło ekranu OLED, Sony także nie zdecydował się w Europie zaprezentować Crystal LED, czyli technologii zbliżonej do OLED, tylko opartej na tradycyjnych diodach LED, a nie organicznych.

Czekamy. Ciekawe, czy się wreszcie doczekamy. Zanim jednak OLED trafi pod strzechy, tak jak dziś telewizory LCD z podświetlaniem LED, musimy poczekać jeszcze ze trzy lata, a może nawet pięć. Pytanie czy OLED będzie rzeczywiście telewizorem idealnym?

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA