Galaretki, cukierki, pierniki, lody i ciasta - jaki smak będą miały następne Androidy?
Android bywa zabawny - ma kilka tak zwanych “easter eggs” a nazwy jego kolejnych wydań wzbudzają zawsze ciekawość. Nadawane są alfabetycznie i zawsze wywodzą się od słodyczy. Mieliśmy już Cupcake (babeczki), Donut (pączek), Eclair (eklerka), Froyo (Frozen Yogurth, mrożony jogurt), Gingerbread (piernik), Honeycomb (plaster miodu) i Ice Cream Sandwich (lodowa kanapka). Nazwa kolejnej wersji nie jest jeszcze pewna, ale od dawna mówi się o Jelly Bean (galaretkowe fasolki, czyli galaretki w cukierkowej otoczce), a na Mobile World Congress na stoisku Androida można było podpatrzeć, że sam Google serwuje te słodycze.
Jelly Bean jeszcze niepotwierdzone, a internet już próbuje zgadnąć, jak nazywał się będzie kolejny Android. Tym razem nazwa musi rozpoczynać się na literę “K” i anglojęzyczne serwisy zaczęły stawiać na Key Lime Pie, czyli cytrusowe ciasto rodem ze Stanów Zjednoczonych. Dla ciekawych jak prezentuje się ten deser polecam galerię grafik Google:)
Pewnie takich reakcji oczekiwał Google - wszystkim “geekom” nazwa konkretnej wersji Androida od razu kojarzy się z jakimś deserem, a zamiast suchych nazw typu Android 2.3, Android 4.0 i tak dalej mówimy “Lodowa Kanapka”, nie dość, że wywołując przyjemne skojarzenia, to jeszcze łatwo odróżniając kolejne wersje systemu. A do tego jeszcze takie nazewnictwo aż prosi się o zgadywanki.
A gdy wszyscy spekulują, czy przed siedzibą Google’a w Mountain View postawione zostaną cukierkowe galaretki i ciasto (bo umieszczanie deserów symbolizujących nazwy Androida na trawniku przez siedzibą Google’a jest już tradycją) ja pofantazjuję i przyznam, że trzecia z kolei przyszła wersja Androida na literę “M” mogłaby nazywać się Marshmallow, na cześć pianek, który wszyscy na pewno widzieliśmy nie raz w amerykańskich filmach podgrzewane na ognisku:)
Macie swoje typy?