Najważniejsza aplikacja na iPhone'a w historii i nic
Aż dziw bierze, że obie firmy nie współpracują bliżej, wspólnie promując swoje produkty i usługi. Wygląda bowiem na to, że zdecydowana większość użytkowników iPhone'a, iPoda touch oraz iPada zainstalowało na swoich urządzeniach aplikację Facebooka. Facebook z kolei ma 150 mln użytkowników, którzy korzystają z serwisu mobilnie, z czego aż 100 mln z urządzeń z mobilnym systemem operacyjnym Apple'a - iOS. Aż się prosi o bliższą współpracę.
100 milionów - tyle urządzeń, w przybliżeniu, z iOS było na rynku na koniec czerwca 2010 r. Od tego czasu przybyło pewnie z kilkanaście, gdyż zarówno iPhone 4 kontynuuje swoją passę świetnych debiutów na kolejnych rynkach, jak i wciąż świetnie sprzedaje się iPad. 100 milionów - właśnie tylu aktywnych użytkowników ma Facebook przy swojej aplikacji na urządzenia z iOS. Jak wiemy, wszystkich użytkowników Facebook szacuje aktualnie na 500 mln. Prawie jedna trzecia z nich korzysta z tego serwisu społecznościowego za pomocą urządzeń mobilnych (150 mln). Wygląda na to, że 2/3 z nich to iPhone'y i iPody touch. Liczby sugerują mocną korelację pomiędzy zainteresowanymi stronami. Nic bardziej mylnego.
Obie strony mogłyby użyć bardzo mocnych argumentów: Facebook bez wątpienia sporo racji miałby mówiąc, że bez jego udziału w promocji iPhone'a, smartfon Apple'a nigdy nie stałby się tak popularny jak jest teraz; Apple z kolei mógłby rościć sobie prawa do części wielkiego sukcesu Facebooka ułatwiając dostęp do serwisu z mobilnego poziomu, jednocześnie promując jego dynamiczny rozwój. Z drugiej strony obie strony mogłyby pokusić się o bardziej zaawansowaną współpracę, która owocowałaby zarówno dla Apple'a, jak i Facebooka.
Owszem Apple pokazuje czasem Facebooka na iPhone'a w swoich reklamowych materiałach, lecz nie jest to nic więcej niż w przypadku pozostałych popularnych aplikacji z AppStore (choć przecież żadna z nich poziomem popularności zbliżyć do Facebooka się nie może). Ba, swego czasu Apple dużo więcej przestrzeni reklamowej udostępniało konkurentom Facebooka, takim jak: Yelp czy WhereTo. Nigdy jednak Facebook nie doczekał się jakiegoś specjalnego traktowania przez Apple'a w związku ze swoją rekordową popularnością.
Facebook również nie był i nie jest przesadnie wylewny odnośnie roli, jaką iPhone spełnił w rozwoju serwisu. Owszem prezentując nowe mobilne rozwiązania - na przykład najnowsze, długo oczekiwane, Places - Facebook prezentuje je na iPhone, a nie na platformach: Android, WebOS, BlackBerry czy Windows Mobile, gdzie również serwis obecny jest w formie stosownych aplikacji mobilnych. Na nic poza tym iPhone i Apple liczyć ze strony Facebooka nie mogą.
Dlatego sporej rangi wydarzenie, jakim jest osiągnięcie pułapu 100 mln pobrań Facebooka na iPhone'a, przechodzi nieco bez stosownego echa. A to przecież bardzo ważne i implikujące wiele istotnych następstw zdarzenie.