REKLAMA

Dwuletni dół na dzień przed

Na dzień przed ogłoszeniem wyników po pierwszym kwartale fiskalnym cena akcji Apple spadła do dwuletniego minimum. Na zamknięciu wtorkowej sesji Apple dostępne było za 78,20 dolarów. Rok temu walory Apple warte były 192 dolary. Od piku z grudnia 2007 roku, kiedy cena jednej akcji przekraczała 200 dolarów, Apple spadło o 60%.

Dwuletni dół na dzień przed
REKLAMA

Analitycy nie są zgodni w ocenie takiego stanu rzeczy. Wymieniają jednak dwie istotne przesłanki, które z pewnością mają w ostatnim czasie wpływ na zachowanie Apple na giełdzie nowojorskiej: ogólny klimat ekonomiczny, który nie sprzyja firmom technologicznym oraz niejasności wokół stanu zdrowia Steve'a Jobsa.

REKLAMA
REKLAMA

Dużo zależeć będzie od dzisiejszych wyników kwartalnych, które już po zamknięciu sesji giełdowej przedstawi Apple. Tu również analitycy nie są zgodni w swoich ocenach. Gene Munster z Piper Jaffray, którego estymacje okazują się być zazwyczaj najbliżej prawdy, prognozuje, że Apple sprzedało 2,5 miliona Maków, 18,6 milionów iPodów oraz 6,4 miliona iPhone'ów w ostatnim kwartale kalendarzowym 2008 roku, który jest jednocześnie pierwszym kwartałem rozliczeniowym w 2009 roku dla Apple.

Rok temu Apple raportowało 2,3 miliona sprzedanych komputerów Mac oraz 22 miliony iPodów. Pozwoliło to firmie Steve'a Jobsa na osiągnięcie 9,6 miliardów dolarów przychodów ze sprzedaży przy 1,58 miliarda dolarów zysku.

Dla odwrócenia niekorzystnego trendu Apple na giełdzie przydałyby się na dzisiejszej konferencji finansowej podobnie spektakularne wiadomości jak w październiku 2008 roku, kiedy prezentowano wyniki czwartego kwartału rozliczeniowego. Ustami Steve'a Jobsa Apple poinformowało wtedy, że sprzedaje więcej iPhone'ów niż RIM smartfonów Blackberry stając się trzecim graczem na rynku telefonów komórkowych. Okazało się również, że Apple ma w kasie 25 miliardów dolarów i jest świetnie przygotowana na zwalczanie niekorzystnych wydarzeń związanych z kryzysem gospodarczym. Najbardziej sensacyjną była jednak wiadomość, że sprzedaż iPhone'a stanowiła aż 40% całej sprzedaży Apple w tamtym kwartale.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA