Można powiedzieć, że kupiłem MacBooka, bo miałem już dosyć tapety z Windowsa 10
Postanowiłem kupić sobie nowy komputer. Stary jest jeszcze w porządku, ale mam tak irytującą klawiaturę z wyskakującymi przyciskami (a przy tym brakuje mu już troszkę RAM-u), że po tym, jak musiałem zrobić dodatkową korektę tekstu pod kątem brakujących liter „k” oraz „n”, uznałem, że już czas udać się na zakupy.
Asus właśnie pokazał w Tajpej nową serię laptopów. Kluczem do sukcesu ma być prosta forma. Bez wariacji na temat hybryd, odłączanych ekranów i dziwnych podstawek.
Oto komputer dla tych, którzy na widok nowego MacBooka parsknęli śmiechem (SONDA)
Brak klasycznych portów USB? Brak dotykowego ekranu? Drodzy windowsowi fanboje, na szczęście nie musicie wpadać w kompleksy. „Nowego MacBooka” kupicie również od partnerów Microsoftu. I to znacznie taniej.
O tym jak trudno kupić ultrabooka w Polsce, na przykładzie Asusa i Samsunga
Pracuję zdalnie i wracam na studia, więc postanowiłem zakupić mobilnego laptopa. Miała to być wydajna i jak najbardziej przenośna maszyna do pisania. Upatrzyłem sobie Asusa, ale przez problemy z dostępnością końcowy wybór padł na Samsunga. Jakie wyciągnąłem wnioski? Kontakt z klientem, w przypadku obu tych firm, po prostu leży.
Zainstalowałem Windowsa 8. Jest to mój pierwszy bezpośredni kontakt z tym systemem. Wcześniej widziałem go jedynie na obrazkach i materiałach wideo. Spędziłem z nim kilka godzin i mam pierwsze wrażenia. Dzielę się z nimi dlatego, że takie pierwsze wrażenie jest najważniejsze. Będą je mieć w końcu wszyscy ci, którzy odpalą Windowsa 8 po raz pierwszy. A będzie ich sporo, bo Windows to bezwzględnie najważniejszy system operacyjny na świecie, zainstalowany na ponad 90% wszystkich komputerów.
Niedawno stwierdziłem, że procesory Ivy Bridge będą świetną platformą dla Ultrabooków. Jak widać, jest to prawda. Asus zapowiedział bowiem uaktualnione wersje swoich Zenbooków, wyposażone właśnie w najnowsze procesory Intela. Jednak największa zmianą nie są nowe CPU, lecz o wiele lepsze matowe ekrany o rozdzielczości 1920×1080 oraz jasności równej 350 nitów. Zastosowanie matrycy o takiej rozdzielczości i przekątnej 11’6″ robi świetne wrażenie, niemal tak dobre jak ekran nowego modelu iPada.
Początki ultrabooków trudniejsze niż przewidywano - czy starczy im czasu?
Ultrabooki nie miały być wyłącznie nową podkategorią rynku komputerowego – miały być czynnikiem, który znowu nada mu blask i sprawi, że powolny w ostatnich latach wzrost sprzedaży znów wystrzeli w górę i nikt nie będzie już głośno mówił o nastaniu ery post-PC. Było oczywiste, że nie stanie się to w ciągu jednego miesiąca, nawet przy zmasowanym ataku producentów na ten sektor – swoje propozycje przedstawił przecież m.in. Asus, Acer czy Lenovo. Mimo wszystko wiele wskazuje na to, że nawet bardzo ostrożne prognozy twórców przenośnych komputerów nie są w stanie w żaden sposób zbliżyć się do rzeczywistych wyników osiągniętych w ciągu pierwszych tygodni sprzedaży. Rezultat jest dość szokujący – Asustek i Acer decydują się na drastyczne zmniejszenie zamówień na nowe modele.