Volvo

Stało się – przejęcie, o którym mówiło się kilka miesięcy temu, jest już faktem. Geely, właściciel takich marek jak m.in. Volvo, oficjalnie wykupił producenta latających samochodów. Czego możemy się spodziewać na drogach (i niebie) już niebawem i co wiadomo o przejętej firmie?

Wygląda na to, że zasada zaufania do instytucji państwowych to jakiś przebrzmiały, XX-wieczny koncept. Posunięcia, które planuje Norwegia wyraźnie wskazują na to, że na zakupie samochodu elektrycznego skorzystali tylko ci, którzy zrobili to jako pierwsi. Jak w piramidzie finansowej.

Polestar 1 – tak nazywać się będzie pierwszy samochód stworzony samodzielnie przez tę markę po tym, jak Volvo zdecydowało się zmienić swojego nadwornego tunera w osobną firmę specjalizującą się w pojazdach o wysokich osiągach. 

 Przynajmniej w przypadku niektórych producentów, którzy już ujawnili swoje plany w tej kwestii. 

To będzie megabestseller. Volvo XC40 ma wszystko, by stać się obiektem pożądania klientów podążających za motoryzacyjną modą.

Pik, pik, pik – systemy bezpieczeństwa w samochodach traktujemy często jako zbiór irytujących powiadomień i odgłosów. Ale są systemy, które naprawdę działają i sytuacje, w których… lepiej, żeby zadziałały.

Volvo XC40 z pewnością zainteresuje osoby, które chciałyby model w podobnej klasie co XC60, czy XC90, tyle że… trochę mniejszy. Co wiemy o nowym, małym SUV-ie premium od Volvo przed premierą?

Piekielnie szybka hybryda, ale nie kosztująca milionów? Tak, są takie samochody, również na polskim rynku.

Nie ma już marek samochodów. Wszystkie wielkie koncerny zamieniły się w jeden supergigantyczny konglomerat. Konkurencja jest iluzoryczna. 

Autonomiczne samochody da się oszukać naklejkami na znakach! Wszyscy zginiemy! Tylko… czy na pewno?

Wielkie i kompaktowe. Zaskakująco tanie i przerażająco drogie. Uniwersalne i wyspecjalizowane. Szybkie i… bardzo szybkie. Te samochody dzieli prawie wszystko, ale łączą je dwie rzeczy – są elektryczne i sporo namieszają na rynku, kiedy się na nim pojawią.

Wielka Brytania zamierza pójść drogą podobną do tej, którą kilka tygodni temu obrała Francja. Najnowszy projekt zakłada całkowity zakaz sprzedaży samochodów z silnikami spalinowymi po 2040 roku.

Wciskasz jeden przycisk, zdejmujesz nogi z pedałów, ręce z kierownicy i możesz chwilę odsapnąć. Czy na rynku są już takie samochody? Oj są. I jest ich całkiem sporo.

Dla przypomnienia: Volvo oficjalnie ogłosiło, że modele wprowadzone na rynek od 2019 roku nie będą oferować już klasycznych silników spalinowych. Dostępne będą albo hybrydy typu mild, albo hybrydy plug-in, albo pełne elektryki.

Bardzo możliwe, że po przeczytaniu tego tekstu odrzucicie swoje dotychczasowe marzenia motoryzacyjne i zamiast czegoś z V8 pod maską i ze składanym dachem, z całego serca zapragniecie przejechać się tą pokraczną, czterodrzwiową hybrydą. A raczej: przelecieć się.

Odważna decyzja Volvo – od 2019 roku żaden nowy model szwedzkiej marki nie będzie już dostępny z klasycznym silnikiem spalinowym. Od tego momentu do oferty dołączane będą wyłącznie hybrydy oraz samochody elektryczne. 

Po tym, jak Volvo oficjalnie zaprezentowało drugą generację XC60 w marcu, nie mogłem się doczekać, żeby je przetestować. W końcu się udało.

Volvo ogłosiło właśnie podjęcie współpracy z firmami Nvidia i Autoliv. Jak zapewne się domyślacie, sojusz ten ma na celu stworzenie autonomicznego systemu jazdy, który będzie montowany w nowych modelach szwedzkiego producenta.