Wielka Brytania chce skończyć z silnikami spalinowymi. Termin - 2040 rok
Wielka Brytania zamierza pójść drogą podobną do tej, którą kilka tygodni temu obrała Francja. Najnowszy projekt zakłada całkowity zakaz sprzedaży samochodów z silnikami spalinowymi po 2040 roku.
Jak podało BBC, szczegółowe plany dotyczące tego posunięcia mają być podane w najbliższym czasie. Założenia ogólne wydają się być jednak oczywiste - koniec z silnikami spalinowymi. Po 2040 w salonach znajdziemy już wyłącznie pojazdy elektryczne.
Co ciekawe, według Guardiana zakaz ten ma objąć nie tylko samochody z klasycznymi silnikami spalinowymi, ale także hybrydy, powszechnie uważane za auta ekologiczne. Zdaniem brytyjskiego rządu one również mają negatywny wpływ na zdrowie mieszkańców Wielkiej Brytanii.
Kupione przed 2040 rokiem samochody z napędem innym niż elektrycznym będą najprawdopodobniej dopuszczone do ruchu. Można się jednak spodziewać obłożenia ich dużo wyższymi podatkami.
23 lata do celu.
Jakkolwiek plan ten brzmi ambitnie i wręcz nierealnie w tej chwili, termin jego realizacji jest bardzo odległy. W tej chwili wybór nowego samochodu elektrycznego jest bardzo ograniczony - zarówno jeśli chodzi o dostępność modeli, jak i ich ceny.
W nadchodzących latach powinno to jednak ulec zdecydowanej zmianie. Tesla już wprowadziła na rynek tani i atrakcyjny samochód elektryczny, a po nim przyjdą kolejne. Volvo ogłosiło, że od 2019 wszystkie nowe samochody tej marki będą zelektryfikowane, natomiast do 2021 roku pojawi się aż 5 samochodów w pełni elektrycznych. Porsche rozważa porzucenie diesli i zastąpienie ich hybrydami. Volkswagen szykuje elektryczną ofensywę związaną z rodziną I.D. Mercedes przygotowuje się do debiutu pierwszego modelu z serii EQ. BMW już teraz zapowiedziało pełną elektryfikację swojej linii modelowej. Jaguar wkrótce wprowadzi do sprzedaży elektrycznego SUV-a. Audi zbiera już pierwsze zamówienie na swojego nowego e-trona. Nawet Skoda ma swojego elektryka.
To wszystko w ciągu najbliższych kilku lat. Przez kolejnych kilkanaście z pewnością przyzwyczaimy się najpierw do hybryd, a potem do samochodów w pełni elektrycznych. A biorąc pod uwagę malejące koszty akumulatorów i rosnące sieci ładowania oraz szybkiego ładowania, elektryki w końcu okażą się wyborem jeśli nie oczywistym, to jak najbardziej sensownym i uzasadnionym.
Finalna wersja projektu powinna pojawić się z końcem tego miesiąca.