Spędziłem cały dzień w nowym Volvo XC60 i o tych czterech rzeczach muszę wam opowiedzieć
Od oficjalnej premiery nowego modelu Volvo XC 60 minęło już trochę czasu. W końcu jednak udało nam się przejechać najnowszym szwedzkim SUV-em. Pierwsze wrażenia? Jak najbardziej pozytywne.
Konstrukcyjnie nowa wersja XC60 to zupełnie nowy samochód, któremu bliżej do modeli Volvo oznaczonych numerem 90, niż do swojego poprzednika. Ten temat jednak pozwolę sobie zostawić na dłuższy tekst o tym SUV-ie. W tym wpisie chciałbym pokazać wam cztery, moim zdaniem, kluczowe cechy nowego XC 60, które docenią zarówno kierowcy, jak i pasażerowie, którzy do niego wsiądą.
1. Bezpieczeństwo, poziom "Deathproof"
Szwedzi to bardzo uparty naród. Prezes Volvo, Håkan Samuelsson uparł się na przykład, że od 2020 r. żaden człowiek, biorący udział w wypadku samochodowym na pokładzie auta Volvo, nie ma prawa zginąć. Nie ma i już.
Dlatego też nowe XC60 otrzymało nową klatkę bezpieczeństwa. Twardość poszczególnych elementów dobrano tak, żeby samochód przyjął na siebie cały impet kolizji, chroniąc przy tym pasażerów.
O ile w ogóle do takiej kolizji dojdzie. Automatyczne systemy bezpieczeństwa zamontowane w tym modelu starać się będą z całych sił, żeby nie dopuścić do takiej sytuacji. W standardzie nowe XC60 otrzymało:
City Safety z układem Steering Assist, czyli:
- Automatyczne hamowanie awaryjne przy wszystkich prędkościach
- Automatyczne hamowanie na skrzyżowaniach
- Układ ostrzegania o kolizji
- System zapobiegania kolizjom (do 60 km/h)
- Wykrywanie dużych zwierząt - pieszych zresztą też, ale to potrafiła już poprzednia generacja. Teraz XC60 zahamuje przed wybiegającym na drogę psem. Jeśli chodzi o gabaryty, to: owczarek niemiecki zostanie wykryty, ratlerek... niekoniecznie.
Oraz system Active Safety, w skład którego wchodzą:
- Układ Run-off mitigation
- Układ utrzymania pasa ruchu (Lane Keeping Aid)
- Układ oncoming lane mitigation (+ steering assist)
- Układ Run-off road protection
- Ogranicznik prędkości
- Układ Driver Alert Control
- Rozpoznawanie znaków drogowych
W opcji dodatkowej dostępny jest jeszcze system IntelliSafe Surround:
- Układ Blind Sport Information razem z systemem steering assist (BLIS)
- Cross Traffic Alert
- Układ Rear Collision Warning
- System ERR, czyli przedkolizyjny system napinania pasów bezpieczeństwa
Pisałem, że Szwedzi są uparci. Mają też ewidentną obsesję na punkcie bezpieczeństwa. Przy wszystkich aktywnych systemach XC60 samodzielnie zadba o to, czy np. pas ruchu, na który chcemy wjechać, jest pusty. Ucieknie też przed zderzeniem czołowym w sytuacji, kiedy komuś z naprzeciwka wydawało się, że wyrobi się z manewrem wyprzedzania. Volvo zaznacza przy tym, że są to awaryjne systemy bezpieczeństwa, które mają wspomagać kierowcę i ratować go z ekstremalnych sytuacji. Podczas codziennej jazdy nadal warto rozglądać się po lusterkach i stosować zasadę ograniczonego zachowania w stosunku do innych uczestników ruchu drogowego.
2. Z nowego XC60 bardzo trudno wysiąść
Nie, nie chodzi tu o jakąś wadę konstrukcyjną. Nowe Volvo XC60 jest po prostu niesamowicie wygodne. W zasadzie trudno przyczepić się do czegokolwiek. Fani marki z pewnością zauważyli już, że fotele w nowej 60-tce to przeszczep z XC90. Zmiana ta ma nie tylko charakter stylistyczny. Nowe fotele posiadają bowiem wbudowany układ amortyzujący kręgosłup kierowcy i pasażera podróżującego z przodu podczas kolizji.
A przez to, że mają płytsze oparcia, w porównaniu do foteli montowanych w poprzedniej generacji, pasażerowie z tyłu mają dla siebie o wiele więcej miejsca:
Nawet jeśli siedzicie za kierowcą, który jest zawodowym koszykarzem, ma 2,5 m wzrostu i musi mieć maksymalnie odsunięty fotel kierowcy, będzie wam wygodnie. Sprawdziłem:
Chociaż o wiele lepiej siedzi się jednak z przodu. Przednie fotele bowiem wyposażone są opcjonalnie w funkcję masażu (a nawet w kilka programów, polecam "falę"). W moim prywatnym rankingu XC60 zdobyło wczoraj pierwsze miejsce w tej kategorii "samochód, który najlepiej masuje".
Na ogromne uznanie zasługuje również system audio. Nie jest to w sumie żadna nowość, bo system Bowers&Wilkins pojawił się już w poprzednich generacjach samochodów szwedzkiego producenta. W skrócie: 14 głośników, 1 zintegrowany subwoofer i całkowita moc 1100 W. I tak, zdarzyło mi się już siedzieć w zaparkowanym Volvo, bo chciałem posłuchać swoich ulubionych płyt. Gdybym miał się czepiać, to napisałbym że brakuje mi wbudowanego equilizera.
3. Przestrzeń. Czyli o tym, że elektrycznie składana tylna kanapa to już przesadne lenistwo.
Pojemność bagażnika nie jest żadnym rekordem, jeśli chodzi o SUV-y. Z drugiej strony do dyspozycji otrzymujemy 505 l bardzo dobrze zaprojektowanej, pakownej przestrzeni. Gdybym potrzebował więcej, zapewne szukałbym jakiegoś busa.
A jeśli do przewiezienia mamy jakiś większy ładunek, zawsze możemy złożyć tylną kanapę. Wystarczy wcisnąć dwa przyciski (żeby złożyć całość) umieszczone na prawej ściance bagażnika. Ewentualnie można tam wstawić materac i pojechać w podróż dookoła świata. Co kto lubi.
W codziennych sytuacjach znacznie częściej przydadzą się schowki, których w nowym Volvo XC60 nie brakuje
Pod tylną kanapą znajdują się nawet... 2 skrytki na tablety. Z gumowaną powierzchnią rzecz jasna, żeby gadżety nie wysunęły się podczas hamowania. W roli tabletu wystąpiła instrukcja obsługi samochodu.
Serio, jeśli ktoś po zakupie stwierdzi, że ma problem z zapakowaniem się do nowego XC 60, to nie będzie to wina samochodu.
4. Design. Jak na SUV-a, nowe XC60 wygląda całkiem agresywnie
Chociaż nie ukrywam, że moje zdanie o SUV-ach można podsumować tym tekstem Złomnika. No ale skoro samochody tego typu sprzedają się jak świeże bułeczki, to co zrobić? Szwedzkim projektantom udało się nawet osiągnąć w miarę sportową linię nadwozia.
Jedyne, do czego można się przyczepić to rozmiar felg i profil opony w tym konkretnym modelu. Nie wróżę im zbyt długiej kariery w jeździe po polskich drogach. Za to nie można odmówić im tego, że wyglądają wspaniale.
Zobaczcie zresztą na jakiej wysokości "kończą się": opona w nowym XC 60 na 21" felgach i losowy, warszawski krawężnik (któremu daleko do tych najwyższych).
Wnętrze z kolei to typowy, szwedzki minimalizm.
Drewniane elementy są zrobione z... prawdziwego drewna. W dodatku wycięte są one z pojedynczych kawałków tego surowca.
Sprawne oko wypatrzy też takie akcenty, jak ten.
Większość funkcji i ustawień samochodu dostępna jest za pośrednictwem dużego ekranu dotykowego
Nowe Volvo XC 60 to samochód bezpieczny, bardzo wygodny i zaprojektowany ze smakiem, obok którego fani SUV-ów na pewno nie przejdą obojętnie. Mnie na przykład, chociaż jestem fanem o wiele niższych konstrukcji, bardzo trudno było z niego wysiąść, kiedy wieczorem Volvo poprosiło o zwrot egzemplarzy testowych.
No, ale nie spodziewałem się niczego innego. Szwedzki producent już któryś raz udowodnił mi, że wie jak zrobić fajny samochód.