Samsung

No i jest! Samsung Galaxy S 4 został oficjalnie zaprezentowany w Nowym Jorku, i można już zacząć analizować to, czy pokazane nowości mają sens, czy urządzenie będzie hitem i co wniesie na rynek. Każdy ma swoje zdanie, ale okazuje się, że przynajmniej na Spider's Web podchodzimy do tego urządzenia z dużą dozą rezerwy.

Niedawno poznaliśmy nowego Samsunga Galaxy S 4. Niestety Koreańczykom nie udało się dowieźć tajemnicy do Nowego Jorku i w drodze na Times Square powypadały z pudełka wszystkie smaczki, które miały uświetnić tę premierę. Smuci mnie jednak coś zupełnie innego - obawiam się, że SGS4 to (przed)ostatni prawdziwy flagowiec Samsunga z Androidem.

Samsung Galaxy S 4, Samsung Galaxy S 4, Samsung Gala… Tak, wiem, że widzicie to od rana (niektórzy wytrwali nawet od północy) we wszystkich mediach technicznych. Rozumiem, że niektórych z Was może to denerwować. Dlatego nie będę pisał zbyt dużo. Przedstawię po prostu listę 11 akcesoriów przygotowanych z myślą o Samsungu Galaxy S 4.

Samsung Galaxy S 4 - to już za nami. Prawdopodobnie będzie to hit sprzedażowy, który rozejdzie się w dziesiątkach milionów egzemplarzy. Czy słusznie?

Na prezentacji nowego Samsunga Galaxy S4 najbardziej zaskoczyło mnie to, jak koreańska firma na każdym kroku uderza w konkurencję. Oberwało się niemal wszystkim bez wyjątku: HTC, Nokii, nowemu Nexusowi i Xperii, a nawet BlackBerry. Ale wygląda na to, że prócz małej wzmianki o “amazingu” nowego smartfona, nie widać było żadnych bezpośrednich nawiązań do iPhone'a i Apple'a. Znak czasów?

Samsung Galaxy S 4 już pojawił się na rynku. Według wielu osób może być rozczarowaniem, inni będą oni zachwyceni. Opinie zostawiam innym - ja postanowiłem opisać jego najbardziej neutralną część urządzenia, której nie da się oszukać czy sztucznie wywyższyć, czyli specyfikację techniczną.

Premiera Galaxy S 4 nie odbyła się z rozmachem - odbyła się z wielką pompą i przytupem. Samsung nie oszczędza, ale też ciężko nie odnieść wrażenia, że jest to odwrócenie uwagi od tego, co ważne - od istotnych nowości.

Wracałam na piechotę z premiery Samsunga Galaxy S 4 i czytałam jakiś tekst. Zapomniałam rękawiczek, więc kciuk, którym przewijałam stronę zmarzł mi niemiłosiernie. Pomyślałam, że inteligentne przewijanie z SGS-a 4 mogłoby mi się teraz przydać.

To już dzisiaj! Dziś (w nocy z czwartku na piątek czasu polskiego) Samsung zaprezentuje nową odsłonę hitowej serii Galaxy S i bezpośredniego następcę świetnie przyjętego na rynku smartfona Galaxy S III. Na miejscu w Nowym Jorku premierę z ramienia Spider's Web śledzić będzie Ewa Lalik. My zapraszamy wszystkich naszych Czytelników na naszą relację live z tego wydarzenia. Startujemy… krótko przed północą. Mamy nadzieję, że tę noc spędzicie - przynajmniej jej część - z nami! :)

Już tej nocy poznamy nowego członka rodziny Galaxy S. Rodziny, która zawojowała rynek smartfonów i przez ostatnie lata znacząco podniosła poprzeczkę wszystkim urządzeniom z Androidem na pokładzie.

O tym jak bardzo szanuję analityków zapewne już wiecie. Jeden z nich opublikował jednak na tyle karkołomną teorię, że aż się nad nią pochyliłem. I tak jak nadal wydaje mi się mało prawdopodobna, tak jest zdumiewająco logiczna.

Plastik. Plastik. Plastik! Jutro Samsung pokaże nowego “esgieesa”, na którego podobno czeka cały świat. Będzie plastikowy. Czy będzie błyszczał? Kto wie, pewnie tak! Przede wszystkim będzie pastikowy i daję sobie za to uciąć rękę. Pilnujcie.

Apple i Samsung to bardzo nietypowa para. Z jednej strony zacięci wrogowie, z drugiej strategiczni partnerzy. W czasie gdy trwa wojna na rynku konsumenckim, obie firmy są od siebie mocno uzależnione strategicznie. Ten romans z rozsądku może jednak przerwać… Intel.

Za trzy dni w Nowym Jorku pierwsza z wielkich premier technologicznych tego roku. Najnowsza odsłona flagowej linii smartfonów Samsunga, Galaxy S IV, musi zachwycić. Koreańska firma doczekała się statusu gwiazdy już prawie na miarę iPhone'a. Wyjść naprzeciw rozdmuchanym oczekiwaniom łatwo nie będzie.

Miałem być dziś zarówno w TVN 24, jak i TVN CNBC, ale ze względu na orędzie niby-premiera Glińskiego mój czas antenowy na łamach TVN 24 wypadł... ;) Bez przeszkód natomiast pojawiłem się w TVN CNBC, by w programie "Dzień na rynkach" porozmawiać o ciekawej sytuacji rynkowo-giełdowej firm Apple i Google oraz pospekulować na temat tego, po co Samsung zainwestował w Sharpa. 

Biznesowe pojedynki pomiędzy firmami mogą być tak samo ekscytujące jak pojedynek pomiędzy Barceloną a Realem Madryt. Czy pojedynek toczony nie tylko na salach sądowych będzie czymś, o czym będziemy opowiadali następnym pokoleniom? Kto ze starcia Samsung kontra Apple wychodzi jako zwycięzca?

Apple bije się z Samsungiem, ale Samsung to jeden z jego głównych partnerów handlowych. Gdy amerykańska firma postanowiła nieco odchudzić kanał współpracy biznesowej z Samsungiem, ten postanowił zainwestować w innego dostawcę kluczowych komponentów do iPhone'ów i iPadów, a przy okazji do niedawna swojego głównego rywala - Sharpa.

Już 14 marca koreański Samsung zaprezentuje swój najnowszy flagowy model smartfona. Niemalże już tradycyjnie przy okazji takiego wydarzenia Evleaks prezentuje na Twitterze wizualizacje Samsunga Galaxy S czwartej generacji. Jeśli i tym razem sprawdzą się materiały udostępnione za pośrednictwem tego profilu, to o zachwyty nad wyglądem nowej galaktyki będzie bardzo trudno. 

Wielkimi krokami zbliża się premiera jednego z najbardziej wyczekiwanych smartfonów tego roku. Samsung nie próżnuje i robi wszystko by wzbudzić u klientów większe pożądanie.

Ciekawe wieści opublikował The Wall Street Journal - pisał już o tym Maciek Gajewski. Google podobno boi się Samsunga - tego Samsunga, który w ciągu kilku lat przejechał walcem po rynku smartfonów i zagarnął go aż 40%. A nawet, z perspektywy intersów Google'a, więcej.