Wsiadajcie na pokład! Zabieramy was DeLoreanem do przyszłości i przeszłości na raz
35 lat od premiery „Powrotu do przyszłości”, gdy ta przyszłość już nadeszła, wciąż nie doczekaliśmy się ani latających samochodów, ani nawet masowej produkcji DeLoreanów. Może i dobrze. Ale za to oryginały tych legendarnych samochodów mamy i w Polsce.
Każdego dnia wykonuję tytaniczną pracę, by tkwić w ignorancji i przekonaniu, że jeszcze nie wszystko jest możliwe
Łapiecie się czasem na czymś takim, że w głębi ducha myślicie sobie, że przecież mamy 2018 rok, samych mądrych naukowców, NASA, MIT, no generalnie wszystko jest możliwe?
Za dwa miesiące kończę 40 lat, czyli rzecz o pożegnalnym felietonie Walta Mossberga
Piękny felieton napisał Walt Mossberg na koniec swojej długiej i pięknej dziennikarskiej kariery. Dający do myślenia. A w zasadzie to systematyzujący to, o czym rozmyślam od dawna.
Polka założyła instytut, który przewiduje przyszłość. Nie, nie używa szklanej kuli
Natalia Hatalska założyła instytut, który zajmuje się… przewidywaniem przyszłości. Jak sama mówi, nie przepowiada jej ze szklanej kuli ani nie wróży z fusów.
To przemawia do wyobraźni i pozwala objąć skalę zmian które zaszły na świecie w ostatnich 40 latach: 40 czy nawet 20 lat temu wizje mówiące o tym, że w przyszłości każdy będzie miał w kieszeni komputer o mocy większej niż ówczesne superkomputery była kusząca, ale niemal niewyobrażalna. Traktowało się ją jaką odległą mrzonkę. Dziś ta wizja już dawno się spełniła. Jak będzie wyglądał świat za 30 lat?
Wieżowce rosnące w dół, jedzenie z drukarki i eksploracja galaktyki. Tak według Samsunga będzie wyglądał nasz świat za 100 lat
Samsung stara się przewidzieć przyszłość, a konkretnie to, jak będzie wyglądał świat za 100 lat. Jeśli wierzyć najnowszemu raportowi Koreańczyków, będziemy żyć w podwodnych miastach, mieć własne osady na Księżycu, a na wycieczkę dookoła świata wybierzemy się z całym naszym domem.
16 milionów dolarów – tyle kosztuje rakieta Falcon 9. 200 tysięcy dolarów – to koszt paliwa. Od razu wiadomo, co jest największym kosztem w lotach w kosmos. Ponowne wykorzystanie rakiet staje się na naszych oczach krokiem milowym w obniżeniu kosztów lotów w kosmos, a tym samym otworzeniem nowych możliwości dla ludzkości. Jednak z końcem roku opanował mnie nieco nostalgiczny nastrój. Mamy niesamowite możliwości, obserwujemy niesamowite rzeczy. I często ich nie doceniamy.