Przeglądarki internetowe

Przeglądarka Arc to jeden z ciekawszych debiutów ostatnich lat. Przeglądarka powoli, acz konsekwentnie zyskuje popularność na kolejnych platformach. Już niedługo zaczynają się testy wersji na system Google Android – gdzie domyślną przeglądarką do tej pory był Chrome.

Google przygotowało garść nowości dla wszystkich tych, którym Chrome pokazuje uśmiech zamiast licznika otwartych kart. Organizacja i synchronizacja otwartych stron stanie się łatwiejsza – także pomiędzy urządzeniami.

Google wprowadza nowość, dzięki której będzie ci się lepiej korzystało z przeglądarki. I nie tylko tobie. Będziesz mógł pochwalić się, co robisz.

Właśnie poznałem odpowiedź na wielkie pytanie o życie, wszechświat i całą resztę. I wbrew pozorom rozwiązanie to nie 42, tylko znacznie więcej. Przeglądarka w smartfonie żony powiedziała w końcu dość.

Arc Search w niedalekiej przyszłości zostanie wprowadzona na Androida. To program, który do niedawna był dostępny wyłącznie na sprzęcie Apple’a.

Komisja Europejska nie uznała przeglądarki Microsoft Edge za tak zwanego gatekeepera – produkt o tak silnej pozycji rynkowej, że zagraża wolnorynkowej konkurencji. Decyzja ta zdecydowanie jest zgodna z literą prawa, ale już niekoniecznie z jego duchem. Opera zdecydowała się zaprotestować.

Wydaje się, że Google może usunąć bardzo przydatną funkcję przeglądarki Chrome. Gigant już nie ostrzeże cię o niebezpieczeństwie, jeśli dane logowania wpadną w niepowołane ręce.

Opera ulepszyła swoją przeglądarkę internetową. Nowa odsłona jest jeszcze lepsza, ładniejsza i ma dużo przydatnych funkcji.

Smartfon przeczyta ci artykuł lub treść każdej innej strony. Wszystko dzięki nowej funkcji, którą Google wprowadza do najpopularniejszej przeglądarki świata.

Jako spiderswebowy obserwator Microsoftu, jestem niejako skazany na używanie produktów tej firmy – czy mi się to podoba, czy nie. Przeglądarka Microsoft Edge jest jednak produktem, z którym zdecydowanie nie chciałbym się rozstawać. Co więcej nie widzę żadnego powodu by instalować Chrome’a.

Rynek przeglądarek internetowych nigdy nie był bardziej barwny niż w ostatnich latach. Mimo iż wszystkie powszechnie dostępne dane mówią o prawie 60-procentowej dominacji jednej z nich, to wśród czytelników Spider’s Web widoczna jest różnorodność. Na nasze pytanie padła ponad setka odpowiedzi, w których wymieniono ponad różnych 10 różnych przeglądarek.

Gigant zapowiadał ten ruch od lat i już nie zamierza dłużej zwlekać. Rozszerzenia Chrome w standardzie Manifest v2 będą usuwane z Chrome Web Store, nie będą też obsługiwane przez przeglądarkę Chrome. Machina zniszczenia będzie uruchomiona po weekendzie.

Ukochana przeglądarka Polaków – Opera – stała się właśnie lepsza i mądrzejsza. To wszystko dzięki Google, który wciska swoje technologia wszędzie gdzie tylko może.

Przeglądarka Arc po raz kolejny rewolucjonizuje sposób, w jaki korzystamy z internetu. Do wyszukiwarki Arc Search trafiła właśnie opcja… dzwonienia z pytaniem. Twórcy przeglądarki reklamują ją jako łatwy sposób na uniknięcie wpadnięcia pod samochód.

Opera poszła w ślady Google Chrome i przygotowała się na rewolucję w laptopach z Windowsem. Gdy sklepy zaleją laptopy nowej generacji, nie będzie powodów do narzekania.

Motyw Microsoft Edge już nigdy nie będzie nudny, a szukanie nowego i „idealnego” nie będzie zajmować wielu godzin. Zagwarantuje to nowy generator motywów w przeglądarce, którego wydanie Microsoft zapowiedział na czerwiec.

Rewolucyjna przeglądarka właśnie trafiła na Windowsa. Na razie dostępna jest tylko dla jednej wersji systemu Microsoftu.

Strony, które Chrome będzie ci sugerował po wpisaniu tekstu w pasek adresu, będą czymś więcej niż tylko suchymi sugestiami. Dzięki nowemu modelowi uczenia maszynowego omniboks będzie się uczył tego jak korzystasz z przeglądarki i dzięki temu zapewni ci „bardziej precyzyjnie doświadczenie”.

Na przestrzeni lat miałem kilka podejść do zmiany domyślnej przeglądarki z Chrome na coś innego. Dwa razy próbowałem wrócić do Safari, potem sprawdzałem Edge i Brave, ale po kilku dniach lądowałem z powrotem na Chromie.

Google po raz kolejny przekłada koniec obsługi zewnętrznych ciasteczek w przeglądarce Chrome na późniejszy termin. Trudno zachować wiarę, że z tej Piaskownicy Prywatności coś jeszcze będzie.