Oprogramowanie

Mam dosyć Windowsa. Po około dwudziestu latach korzystania z różnych wersji systemu Microsoftu dotarło do mnie, że mój związek z nim przypomina zaaranżowane małżeństwo. Za grosz w nim miłości.

Pewnie każdy zna przysłowie, że nieszczęścia chodzą parami. Dla mnie takim nieszczęściem była praca na PC z Windowsem przez blisko dwa miesiące.

Historia sukcesu Slaka jest jak z bajki. Jeden z najszybciej rosnących biznesów w historii. Twórca, którego zachodnie media określają mianem introwertyka, stworzył aplikację - wydawać by się mogło - idealną do komunikacji w firmie.

I nie, zupełnie mi nie chodzi o to, że Surface Book i7 i Surface Studio są takie fajne. Najprawdopodobniej, z uwagi na ich ceny, nigdy się takich pięknych sprzętów w domu nie doczekam. Istotne jest tu coś zupełnie innego.

Trwa konferencja Microsoftu, podczas której firma zapowiedziała Creators Update - dużą aktualizację dla systemu Windows 10. Będzie ona dostępna - oczywiście - za darmo.

Jak oni to robią? Kiedy już porzuciłem tę przeglądarkę, myśląc, że rozstajemy się na dobre, Opera znów daje mi argument, by spróbować jeszcze raz. I to bardzo konkretny argument.

I nie, nie chodzi mi o to, że Microsoft nie jest w stanie pokazać nic ciekawego. Tym razem jednak żadnych rewelacji nie zapowiedziano, a spekulacje medialne nakręcane różnymi głupimi przeciekami czynią więcej szkody niż pożytku.

System iOS 10.1 dający użytkownikom dostęp do trybu portretowego w iPhone’ach 7 Plus to nie jedyna nowość, jaką przygotowało na dzisiaj Apple. Oprócz tego premiery doczekały się stabilne wersje macOS Sierra 10.12.1, watchOS 3.1 i tvOS 10.0.1. Sprawdzamy, co nowego przynoszą.

W nowych telefonach Apple są dwa dodatki programowe, które mogą znacznie ułatwić korzystanie z urządzenia. Przycisk ekranowy Home jest w stanie uratować użytkownika smartfonów iPhone 7 i iPhone 7 Plus w razie awarii fizycznego guzika. Dodatkowa klawiatura ekranowa ułatwiłaby z kolei obsługę urządzenia jedną ręką. Niestety tylko jedna z tych funkcji jest dostępna dla zwykłego użytkownika.

Wygląda na to, że ledwie tydzień po premierze nowych urządzeń z linii Surface, Microsoft zamierza solidnie wstrząsnąć swoją największą, ogólnodostępną usługą - pakietem Office. Jeśli tak, to mam co do niej klika życzeń.

Wedle firm analitycznych iOS 10 zainstalowany jest już na ponad 60 proc. urządzeń. Okazuje się, że ten procent jest nieco niższy. Liczby odczarowało nieco samo Apple, które zdradziło, ile faktycznie iPadów i iPhone’ów korzysta z najnowszej wersji mobilnego systemu operacyjnego.

Jak dowiodła aktywność czytelników pod moim ostatnim wpisem na temat Chromebooka, to interesujący temat. Niektórzy z komentujących nawet zadeklarowali chęć kupienia tego prostego i niedrogiego sprzęciku.

Tak, tak, doskonale wiem, tak jak i wy, kto w tym ostatnim miesiącu był królem przeglądarek, a nawet jeszcze nie odpaliłem zaktualizowanych tabelek. Spróbujmy więc tym razem nie mówić nic o Chrome i skupić się na tym, jak radzi sobie cała reszta.

Wybaczcie tymczasowy brak profesjonalizmu, ale nie da się inaczej zacząć tej notki, jak od wywrzeszczenia: „do jasnej cholery, co tu się wyprawia?!”. Microsoftowi udało się spartolić rzecz, której psuć nie wolno.

Gdy Microsoft wciskał do gardła na siłę swoim użytkownikom Windows 10, na firmę posypały się gromy. W sytuacji, w której Apple robi coś na pierwszy rzut oka podobnego, nie widzę nic zdrożnego. Hipokryzja? Nic z tych rzeczy. Dlaczego? Już tłumaczę.

To miała być prawdziwa rewolucja w tworzeniu skomplikowanego oprogramowania operacyjnego. Windows 10 powstawał i powstaje na oczach użytkowników, uwzględniając ich krytykę i uwagi. Czy to podejście się sprawdziło?

Minęło ponad dwa tygodnie od udostępnienia iOS 10, a ja nadal nie zdecydowałem się na zrobienie aktualizacji na starszym iPhonie.

Żyjemy w czasach, w których… coraz ciężej znaleźć sobie login. Popularne usługi pocztowe proponują mi adres [email protected], a to nie jest zbyt poważne. Ten kryzys chce wykorzystać Int.pl serwując nam nową, nowoczesną usługę pocztową.

Użytkownik torrentów, któremu zależy tylko na jak najszybszym pobraniu filmów i seriali, może pobierać z sieci więcej danych, niż do nich wysyła. Takich pijawek nie zainteresuje najnowsza funkcja aplikacji uTorrent i BitTorrent o nazwie Altruistic Mode, która pozwala na coś zgoła odmiennego.

Jeśli uznaliście, że Mozilla miała dobry pomysł projektując system mobilny w oparciu o HTML5, Gecko i swoją przeglądarkę internetową, to byliście w błędzie. To już koniec Firefox OS, a oprogramowanie nie sprawdziło się ani na smartfonach, ani na telewizorach.