REKLAMA

Bank wysłał mu płytę CD w 2025 r. Pokazał zdjęcie w sieci jako żart

Fani muzyki ciągle nie odwrócili się od płyt CD, ale nie da się ukryć, że coraz trudniej znaleźć dla niej zastosowanie w innych sprawach. Tymczasem czasami w oczach wielu relikt przyszłości zalicza zaskakujący powrót. Niektórzy się dziwią, ale wytłumaczenie jest proste.

Bank wysłał mu płytę CD w 2025 r. Pokazał zdjęcie w sieci jako żart
REKLAMA

Maksymilian Dzwonek opublikował na portalu Linkedin zdjęcie przesyłki od PKO Bank Polski. List informował o zmianach w regulaminie, a wszelkie szczegóły zamieszczono na płycie CD, co zszokowało autora postu.

REKLAMA

Trudno się dziwić. O ile muzyka na płytach CD ma się całkiem dobrze, tak coraz mniej nowych laptopów posiada taki napęd. Nie mówiąc już o tym, że bankowość przenosi się do telefonu, więc z większych sprzętów nie każdy musi korzystać. Dostanie się do zawartości na płycie może być więc utrudnionym zadaniem.

Dlaczego bank wysyła płyty CD? Bo… tego chcą klienci

W komentarzach zwrócono uwagę, że wszelkie informacje związane ze zmianami w regulaminach czy usługach muszą być przekazane w sposób uniemożliwiający modyfikację po tym, gdy przesyłka została odebrana. W przypadku nieudzielenia przez klienta zgód zostaje papierowa książka lub właśnie płyta CD/DVD, jak podkreślił Dariusz Stelengowski z banku ING.  

Do sprawy na swoim profilu odniósł się również Michał Macierzyński z PKP Bank Polski. Jak wyjaśnił:

Ponad 8 milionów wysyłek elektronicznych do klientów, którzy korzystają z kanałów cyfrowych i podali jakiś telefon komórkowy i/lub mail. Szybko i sprawnie. Ale mamy sporo klientów, którzy z jakiegoś powodu zaakceptowali regulamin, ale nigdy do kanału się nie zalogowali lub nie podali żadnego numeru/maila... Są też tacy, którzy stwierdzili, że bank ma kontaktować się tylko listownie. Generalnie duże liczby i sporo wyłączeń. Paradoksalnie - wszyscy, którzy dostali płytkę ze zmianami dotyczącymi kanałów zdalnych, w praktyce albo tak chcieli, albo z jakiegoś powodu nie korzystają z nich.

Macierzyński dodał, że czuje się odpowiedzialny za to, że bank nie zachęcił klientów do innego sposobu wysyłki regulaminów niż tradycyjny nośnik. A przecież wysyłka swoje kosztuje, to dodatkowa paczka, na dodatek nie dociera do klienta tak szybko, jak może zwykły mail.

Dlatego też pojawiła się zmiana. Bank będzie płytowym klientom wysyłać papierowe listy z wypowiedzeniem regulaminu.

REKLAMA

- I już za jakiś czas płytki lub grube książki z regulaminem przejdą do lamusa. W większości przypadków, bo niestety nie wszystkich – zaznaczył przedstawiciel banku w serwisie Linkedin.

PKO Bank Polski na swoich stronach zaznacza, że można zamienić papierową korespondencję na elektroniczną w serwisie iPKO oraz bankowej aplikacji.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA